Nowe pokolenie poszukiwaczy
Opening Minds, Opening Hearts Podcast Sezon 2 Odcinek 8 z Keithem Kristicchem
„Istnieje wiele bram do kontemplacji i bram do Boga – modlitwa, medytacja, mistycyzm. Jak skorzystać z tych wszystkich drzwi, nie gubiąc się? Myślę, że jest to jeden z rozwijających się aspektów wspólnoty kontemplacyjnej, szczególnie wśród młodych ludzi, którzy dorastali w środowisku międzyduchowym…..rozpoznają, że istnieje tam mądrość, z której można się uczyć i która jest jej kluczowym elementem. Wszyscy docieramy do Modlitwy Głębi różnymi drzwiami”.
- Keitha Kristicha
W dzisiejszym odcinku będziemy badać zmieniające się potrzeby chrześcijańskich kontemplatorów poprzez skłaniającą do myślenia rozmowę z naszym gościem, Keithem Kristicchem. Keith jest pisarzem, prowadzącym rekolekcje i założycielem internetowej społeczności kontemplacyjnej Closer Than Breath. Jego misją jest pomaganie ludziom oduczyć się sztywnej religii, wyobrazić sobie na nowo to, co boskie i widzieć Boga wszędzie. Keith jest wyznaczony do prowadzenia Modlitwy Głębi poprzez Docieranie do Kontemplacji i przeszkolony w Instytucie Formacji Duchowej Shalem w zakresie prowadzenia grup modlitwy kontemplacyjnej i rekolekcji.
„Jeśli Duch jest jeden, ludzie są jedno. Jeśli otworzymy się na Ducha w nas, odnajdziemy go w sobie”.
- Keitha Kristicha
„Gdyby nastąpiła powszechna odnowa praktyki kontemplacyjnego wymiaru Ewangelii, wówczas zjednoczenie Kościołów chrześcijańskich stałoby się realną możliwością, a dialog z innymi religiami świata miałby solidną podstawę w doświadczeniu duchowym i religiach świata stanowiłoby wyraźniejsze świadectwo wspólnych wartości ludzkich”.
- Ojca Thomasa Keatinga
Aby dowiedzieć się więcej na temat wskazówek ojca Thomasa Keatinga dotyczących służby i zasad, odwiedź stronę www.contemplatoutreach.org/vision
Aby połączyć się z Keithem Kristicchem:- Obserwuj Keitha na Instagramie: https://www.instagram.com/keithkristich/
- Sprawdź jego osobisty biuletyn, Codzienny mistyk: https://keithkristich.com/newsletter/
- Odwiedź stronę internetową Closer Than Breath: https://closerthanbreath.com/
- Odwiedz nasza strone internetowa: www.contemplatoutreach.org
- Znajdź nas na Instagramie: https://www.instagram.com/contemplativeoutreachltd/
- Polub nas na Facebooku: https://www.facebook.com/contemplativeoutreach
- Sprawdź nasz kanał YouTube: https://www.youtube.com/user/coutreach
Drugi sezon Opening Minds, Opening Hearts powstał dzięki grantowi Fundacji Zaufaj procesowi medytacji fundacja charytatywna zachęcająca do medytacji, uważności i modlitwy kontemplacyjnej.
Producentem tego odcinka Opening Minds, Opening Hearts jest firma Crys & Tiana LLC www.krysandtiana.comOtwieranie umysłów, otwieranie serc, odc. 8: Nowe pokolenie poszukiwaczy z Keithem Kristicchem [zaczyna się wesoła muzyka] Colleen Thomas 00:00:02] Witamy w Opening Minds, Opening Hearts, podkaście o przemieniającej praktyce Modlitwy Głębi. W każdym odcinku będziemy rozmawiać z Friends of Contemplative Outreach o ich osobistej praktyce. Posłuchaj, jak nasi goście dzielą się spostrzeżeniami na temat nauk księdza Thomasa Keatinga, wpływu tej praktyki na ich pracę w świecie oraz przemyśleń na temat tego, jak Modlitwa Głębi łączy się z żywymi tradycjami kontemplacji i medytacji. Jesteśmy twoimi gospodarzami, Colleen Thomas. Marka Dannenfelsera 00:00:35] oraz Marka Dannenfelsera. Colleen Thomas 00:00:36] Osoby praktykujące Modlitwę Głębi i osoby poszukujące życia kontemplacyjnego, które uwielbiają mówić trochę za dużo o tym, jak praktyka modlitwy kontemplacyjnej przemienia nasz świat wewnętrzny i zewnętrzny. Mamy nadzieję otworzyć wam drzwi do głębszego zgłębienia tej potężnej praktyki Modlitwy Głębi. [wesoła muzyka się kończy] Marka Dannenfelsera [00:00:59] Witamy w podcaście o zasięgu kontemplacyjnym, Otwieranie umysłów, otwieranie serc. Jestem Mark Dannenfelser. Colleen Thomas [00:01:06] A ja jestem Colleen Thomas. Marka Dannenfelsera [00:01:09] Cześć, Colleen. Colleen Thomas [00:01:10] Cześć Mark. OK, wracamy z kolejnym odcinkiem. A jak się dzisiaj czujesz? Marka Dannenfelsera [00:01:20] Czuję się dobrze. Miło było porozmawiać z tak wieloma wspaniałymi gośćmi. Colleen Thomas [00:01:24] Tak, tak. Po prostu pogłębiamy nasze relacje i właśnie to jest najbardziej ekscytujące w tym podcaście. Posiadanie podcastu Contemplative Outreach naprawdę daje nam dostęp do wspaniałych ludzi i świetnych rozmów, a wszyscy naprawdę zachęcają do tego podcastu, co dla nas było po prostu „hej, zobaczmy, czy damy radę”. I oto jesteśmy w drugim sezonie i zbliżamy się do końca drugiego sezonu, co jest niesamowite. Jak więc wszyscy wiecie, słuchając w tym sezonie, prowadziliśmy rozmowy w oparciu o jedną z zasad przewodnich Contemplative Outreach, która mówi, że Contemplative Outreach to rozwijająca się społeczność z poszerzającą się wizją i pogłębiającą się praktyką Modlitwy Głębi, która służy zmieniającym się potrzebom Chrześcijańscy kontemplatycy. Dlatego jesteśmy podekscytowani możliwością kontynuowania dzisiejszej rozmowy na temat zmieniających się potrzeb chrześcijańskich kontemplatorów i tego, kim w pewnym sensie są. Prawda, Marku? Marka Dannenfelsera [00:02:38] Tak. Mamy też wspaniałego gościa, który może pomóc nam głębiej zbadać tę kwestię. Przedstawiam wam go tutaj pokrótce, Keitha Kristicha od Bliżej niż oddech. Keith jest pisarzem, prowadzącym rekolekcje i założycielem internetowej społeczności kontemplacyjnej Closer Than Breath. Misją Keitha jest pomaganie ludziom oduczyć się sztywnej religii, wyobrazić sobie na nowo to, co boskie i widzieć Boga wszędzie. Keith jest komisarzem prowadzącym Modlitwę Głębi poprzez ewangelizację kontemplatywną i przeszkolony w Instytucie Formacji Duchowej Shalem w zakresie prowadzenia grup modlitwy kontemplacyjnej i rekolekcji. Cieszymy się, że tu jesteś. Keitha. Powitanie. Keitha Kristicha [00:03:18] Dziękuję, Mark. I dziękuję, Colleen. Jestem zaszczycony, że mogę być tego częścią i bardzo się cieszę, po pierwsze, że ten podcast istnieje. To bardzo dobra rzecz dla świata. Colleen Thomas [00:03:28] Tak, Keith, byliśmy bardzo podekscytowani rozmową z tobą, ponieważ po prostu pomyśleliśmy: och, oboje znamy Keitha, wiemy, o czym z nim rozmawiać. To miłe, ponieważ przygotowanie do podcastu może wymagać dużo pracy. Naprawdę musisz wiedzieć, z kim rozmawiasz. I wiemy, że ty i ja nie możemy rozpocząć z tobą żadnej rozmowy ani za każdym razem, gdy mogę coś z tobą ułatwić, nie dzieląc się ze wszystkimi tym, co ty i ja poznaliśmy podczas pandemii na Instagramie, jesteśmy przyjaciółmi na Instagramie. Kocham tę historię, ponieważ myślę, że mówi ona o czymś naprawdę wyjątkowym dla ciebie jako osoby, ale jako nowej osoby kontemplacyjnej, że naprawdę tu jesteś, tworząc społeczność w mediach społecznościowych, co jest czymś, co wielu kontemplatystów, w tym ja, jak wiadomo, często są bardzo powściągliwi. Kontemplacja i wyolbrzymianie siebie nie idą w parze. Dlatego też chcę trochę o tym porozmawiać podczas naszej dzisiejszej rozmowy. Ponieważ myślę, że ma to wiele wspólnego z tym, jak jako wspólnota służymy zmieniającym się potrzebom osób kontemplacyjnych. Ale najpierw zgodnie z naszą praktyką w tym podcaście zaczynamy od wszystkich naszych gości, dowiadując się trochę o waszej relacji z Modlitwą Głębi. Zatem Keith, czy możesz z nami porozmawiać o tym, jak po raz pierwszy zetknąłeś się z praktyką Modlitwy Głębi i jaki wpływ wywarła ona na Twoje życie kontemplacyjne, jak wiem, nadal? Keitha Kristicha [00:05:12] Jasne. Tak. Cóż, myślę, że dla wielu osób, ja zetknąłem się z tym w pewnym sensie przez przypadek. I nazywam tę łaskę łaską boską. Krótka historia jest taka, że dorastałem w kościele ewangelickim i nie mieliśmy słownictwa na określenie kontemplacji, modlitwy kontemplacyjnej. Nie było wzmianki o zjednoczeniu z jednością Boga. Kiedy odeszłam od moich ewangelicznych korzeni i skierowałam się do ewangelickiego college'u i odnalazłam chwile spokoju w tej studni ciszy, ciszy serca, nie było na to żadnego języka. Więc od razu pomyślałem: cóż, myślę, że to coś w rodzaju medytacji i w moim umyśle, umysł ewangeliczny, medytacja równa się buddyzmie. Musiałem więc zgłębić pewne buddyjskie praktyki medytacyjne, co było bardzo pomocne, ponieważ buddyści są w pewnym sensie tak dobrzy w medytacji, tak dobrzy, jak to tylko możliwe. W ciągu kilku miesięcy zostałem wprowadzony do klasztoru franciszkanów, zakonu OFM. A więc te same rozkazy, Richardzie Rohr. I to właśnie tam znajdował się ten ośrodek odosobnieniowy w Mount New York State Ireneusz, że nauczali Modlitwy Głębi z ambony tego katolickiego ośrodka odosobnieniowego, nie byłem nawet katolikiem, ale zostałem zaproszony do przestrzeni, w której ci bracia mieszkali razem w ośrodku odosobnień kontemplacyjnych, oferującym rekolekcje i przemawiającym w niedziele z ambony o Centrowaniu Modlitwa. I w tym kontekście po raz pierwszy zetknąłem się z tą praktyką. Colleen Thomas [00:06:34] Jaki wpływ miało to na ciebie? I sądzę, że w czasie, gdy zostałeś z tym zapoznany, byłeś już wprowadzony w praktykę buddyjską. Czy zmieniło to wówczas twoją podstawową praktykę? Jaki to miało ogólny wpływ na twoją relację z wiarą chrześcijańską? Keitha Kristicha [00:06:56] To naprawdę pomogło odświeżyć sytuację. Bardzo odpowiednia Modlitwa Głębi, prawda? Mówili językiem, wiesz, buddyści niekoniecznie mówili językiem serca. Nie mówili o drodze zjednoczenia z Bogiem. I tak właśnie było w tych chwilach ciszy, w moim pokoju w akademiku, kiedy próbowałem medytować. Ale kiedy zostałem wprowadzony w tę bardziej chrześcijańską mistyczną tradycję, nagle wszystko zaczęło się zgadzać. Po ukończeniu studiów mogłem mieszkać w tym ośrodku odosobnieniowym przez dziewięć tygodni. To byłby rok 2011. To było naprawdę krzepiące doświadczenie, ponieważ mieszkałem przez dziewięć tygodni z pięcioma braćmi, którzy modlili się kilka razy dziennie i szli na mszę kilka razy dziennie. A wszystko to jest protestanckim facetem, który po prostu próbuje to rozgryźć. Ale tak, tak naprawdę to po prostu zawładnęło całym moim życiem, ponieważ potem, po tym doświadczeniu, nadal codziennie praktykowałem Modlitwę Głębi, próbując zrozumieć to w środowisku po studiach, jak praktykować medytację, jak praktykować modlitwę w miejskim pędzie na świecie. A potem w końcu założyłem kilka grup Modlitwy Głębi, bo pomyślałem, czy sprawię, że to zadziała dla mnie. Potrzebuję społeczności, która będzie mnie wspierać. A tego w mieście, w którym mieszkałam, nie było. Więc Marka Dannenfelsera [00:08:07] Słyszę, jak opowiadasz, Keith, swoją historię o wychodzeniu z tradycji ewangelickiej, uczęszczaniu do college'u ewangelickiego, zainteresowaniu buddyzmem, znalezieniu chrześcijańskiej kontemplacji u franciszkanów. Wygląda na to, że w pewnym momencie znalazłeś pracę Thomasa Keatinga, szczególnie gdy zaangażowałeś się w Modlitwę Głębi i to jest obecnie główna myśl w twoich ofiarach. Ma bardzo silny komponent międzyduchowy, prawda? Że czerpiecie z wielu różnych tradycji i ludzie odnajdują drogę do praktyki Modlitwy Głębi. Ciekawi mnie tylko jedno, może w jaki sposób doszedłeś do nauk Keatinga, może poprzez praktykę Modlitwy Głębi. A co z tymi naukami, co cię wciągnęło? Jak znalazło to teraz wyraz w pracy, którą wykonujesz? Zwłaszcza w pracy międzyduchowej. Keitha Kristicha [00:08:57] Thomas Keating był jednym z pierwszych, więc muszę prześledzić, że moja podróż zaczyna się od Thomasa Mertona i prawdopodobnie prowadzi do Henriego Nouwena. A potem przenieśliśmy się do Thomasa Keatinga. A Thomas Keating, przynajmniej dla mnie, dał mi metodę. Dało mi to prawdziwe podstawy praktyki. Merton przedstawił szerszy obraz i Nowy styl życia. A potem Thomas Keating, oto praktyka. To właśnie robisz, gdy chcesz zamknąć oczy. To było po prostu, tak, po prostu głębokie, ponieważ dało mi, jak powiedziałem, podstawy, instrukcję obsługi, a także mapę podróży. I tak, Thomas Keating od samego początku był absolutnie centralny w mojej praktyce, ponieważ to, czego początkowo doświadczałem jako kontemplacja, nie było w stanie przenieść tego na podróż Modlitwy Głębi. Thomas Keating tak pięknie nakreślił psychologiczną perspektywę, ale tak, od samego początku zawsze miał tego rodzaju międzyduchowy punkt widzenia, ponieważ stanowił on również podstawę mojej praktyki. W moim ewangelicznym świecie buddyści nie byli ludźmi przyjaznymi. To był przerażający rodzaj skojarzenia, ale bardzo szybko nauczyłem się, że są tam zasoby, jest wgląd, są rzeczy do ucieleśnienia i ćwiczenia. Był głos, którego należało wysłuchać i uhonorować. A jednak moja własna tradycja chrześcijańska zawierała te same nakrętki i śruby, te same spostrzeżenia z nieco innej perspektywy. I tak głosy Thomasa Keatinga, Henriego Nouwena, Thomasa Mertona – wszyscy oni byli głosami wczesnych chrześcijan i pozostają centralnymi elementami nauczania i praktyki. W tym momencie w Closer Than Breath jesteśmy wspólnotą międzyduchową. Myślę, że właśnie w kierunku tej międzyduchowej perspektywy ewoluuje wspólnota kontemplacyjna. Myślę, że jest wiele drzwi do kontemplacji. Jest tak wiele bram prowadzących do modlitwy, medytacji, mistycyzmu, bram prowadzących do Boga. Jak zatem skorzystać z tych wszystkich drzwi i nie zgubić się? Dlatego myślę, że jest to jeden z ewoluujących aspektów wspólnoty kontemplacyjnej, szczególnie wśród młodych ludzi, którzy dorastali w środowisku międzyduchowym i mają przyjaciół buddystów, przyjaciół muzułmanów i uznają, że kryje się w nich mądrość, której warto się uczyć z. Myślę, że to po prostu kluczowy element. Wszyscy docieramy do Modlitwy Głębi różnymi drzwiami. Colleen, wspomniałaś o Instagramie, istnieje społeczność Modlitwy Głębi na Instagramie. Są też osoby na YouTube, które śledzą Richarda Rohra i nagle: Cynthia Bourgeault wideo, a następnie wideo Thomasa Keatinga. Są też tacy, którzy czytają książki autorów na temat Modlitwy Głębi, którzy nigdy nie spotkali Thomasa Keatinga. A jednak to samo w sobie jest piękną bramą. Myślę więc, że drzwi jest wiele i będą stale się powiększać, co jest naprawdę ekscytujące. A jedną z tych bram, przez którą należy przejść, jest międzyduchowość. Marka Dannenfelsera [00:11:39] Tak. Wiesz, to zabawne, że wspomniałeś o tych trzech nauczycielach. To też była moja dokładna trajektoria. Zacząłem od Mertona, który mnie doprowadził Nowy i to doprowadziło mnie do pracy Keatinga i w ten sam sposób, no wiesz, szukając metody, jak to zrobić? Wydawało się to takie pociągające, kiedy Merton o tym mówił, życie kontemplacyjne, a potem zobaczył, jak to zrobić Nowy przeżył to, ale odkrył, że dzięki tej metodzie element międzyduchowy był dla Keatinga od samego początku. Czasem, kiedy rozmawiasz z ludźmi, wydaje im się, że to przyszło mu później. Ale on widział tam to powiązanie, to połączenie tam od początku. Jest jego cytat. „Gdyby nastąpiła powszechna odnowa praktyki kontemplacyjnego wymiaru Ewangelii, wówczas zjednoczenie Kościołów chrześcijańskich stałoby się realną możliwością, a dialog z innymi religiami świata miałby solidną podstawę w doświadczeniu duchowym i religiach świata stanowiłoby wyraźniejsze świadectwo wspólnych wartości ludzkich”. To właśnie mówisz. Wydaje mi się, że jest to realna możliwość. I wydaje się, że widzisz to w pracy, którą wykonujesz. Co słyszysz od ludzi, z którymi współpracujesz, na temat otwartości na ten ruch pomiędzy tradycjami? Keitha Kristicha [00:12:56] Tak. Cóż, powiem, że nawet może z mojego punktu widzenia, nawet słowo możliwość nie jest wystarczająco daleko idące. Jeśli jedność już istnieje, jest to nieuniknione. Jeśli jesteśmy otwarci na ten wymiar kontemplacyjny w Ewangelii lub w nas samych, na to miejsce zjednoczenia, które istnieje wcześniej z Bogiem i sprawia, że istnieje ono wcześniej między sobą. Jest nieuniknione, że zjednoczenie może nastąpić nie tylko w obrębie Kościoła jako całości, ale także w wielkim Kościele lub w różnych religiach. I to jest dla mnie naprawdę zachęcające. Jeśli duch jest jeden, to i ludzie są jedno. A jeśli otworzymy się na ducha, na jedynego ducha w nas, to odnajdziemy go w sobie. Ale tak, myślę, że przechodząc do twojego pytania, myślę, że ludzie są po prostu głodni różnorodności, różnorodnych głosów, religijnych, rasowych, etnicznych, po prostu ze względu na wiek. Ludzie po prostu szukają różnych rodzajów głosów. A kiedy dotrzemy do mistyków, oczywiście możemy powiedzieć, że wszyscy śpiewają tę samą piosenkę lub wszyscy harmonizują ze sobą, w różnych harmoniach, różnych nutach, ale śpiewają tę samą melodię. To takie ekscytujące. Ludzie tego chcą. Ludzie niekoniecznie czytają te same książki autorstwa tych samych nauczycieli, ale chcą różnorodności. I myślę, że to jest przyprawa, sól i pieprz naszego życia duchowego. I myślę, że ważne jest, aby być zakorzenionym w tradycji, tak jak uważam, że pomocne jest zakorzenienie się w chrześcijańskiej tradycji kontemplacyjnej, abyśmy nie popadli w zbytnią woowoo lub nowość i po prostu nie dajcie mi trochę tego i trochę to i trochę tego. To tak, jakbyśmy chcieli być trochę bardziej wyrafinowani. Zatem zakorzenienie i podlewanie naszych korzeni w tradycji ma kluczowe znaczenie, ale uznanie, że mądrość pochodzi od innych, jest solą i pieprzem naszej praktyki. To sól i pieprz naszej wiary. To sposób, w jaki możemy nawiązać kontakt z innymi ludźmi, którzy myślą inaczej, wierzą inaczej i żyją inaczej, jeśli tylko będziecie mieli o wiele więcej szacunku, ponieważ wiecie, że już pochodzicie z miejsca zjednoczenia. Colleen Thomas [00:14:55] Tak, rezonuje to ze mną, ponieważ widzę, że w naszych bardziej nowoczesnych przestrzeniach kontemplacyjnych i duchowych, na powierzchni wszystkiego może pojawić się smak. I wiemy, że ścieżka kontemplacyjna w dowolnej tradycji prowadzi nas do miejsca naprawdę intensywnego, głębokiego samoogołocenia. A jeśli spędzamy czas na płytkim końcu kilku różnych basenów, nie jest łatwo dostać się tam do tych głębokich wód. Jest to coś, co może być częstsze w przypadku nowego pokolenia młodych ludzi, którzy porzucają to, co duchowe, ale nie religijne. Zastanawiam się, czy w tej społeczności istnieje tradycja? Jak znaleźć tradycję poza religią? Czy istnieje coś takiego jak duchowa tradycja, do której można się przyczepić, znaleźć nauczyciela i dać się wciągnąć na głębokie wody? Keitha Kristicha [00:16:13] Język, którego używam w odniesieniu do siebie, jest tego rodzaju Wilber wykracza poza i obejmuje że niekoniecznie uważam się za osobę duchowną, ale nie religijną. Czasami myślę, że jestem najbardziej religijną osobą na świecie i jednocześnie najmniej religijną osobą na świecie. Jestem pewien, że wielu kontemplacyjnym rezonuje z tym. I myślę, że to coś więcej niż bycie po prostu religijnym lub po prostu duchowym, ale nie religijnym, to zdolność do przekraczania naszych doświadczeń religijnych lub tradycji religijnych, a jednocześnie włączania ich. Tak wielu z nas przekracza je, odrzucając je. Więc dorastaliśmy w kościele i to wszystko, zapomnij o kościele. To nie ma nic, nie jest już pomocne i po prostu idziesz i odkrywasz coś innego. Jest to więc rodzaj transcendowania, wychodzenia poza i odrzucania. Myślę, że o wiele zdrowszym doświadczeniem jest wyjście poza to, przekroczenie tego, wyjście poza to, ale także włączenie w to najzdrowszych wyrażeń. I wierzę, że każda ekspresja religijna ma zdrowe i dojrzałe sposoby, zdrowe i dojrzałe przekonania i prawdziwe przekonania. I jest to rodzaj ścieżki, którą, mam nadzieję, moglibyśmy powiedzieć o młodszych ludziach, ale o osobach, które pływają w bardziej duchowych kręgach, aby mogli wyjść poza swoją tradycję, jednocześnie naprawdę ją szanując i włączając wszystko, co dobre, wszystko, co jest prawdą i wszystko, co w niej piękne. Dzięki temu będziemy zakorzenieni w głębokiej tradycji, o której mówisz, Colleen. A jednocześnie uwolnij nas od uczenia się od innych, słuchania innych głosów, słuchania perspektywy, która jest sprzeczna z moim własnym mentalnym myśleniem pojęciowym. Colleen Thomas [00:17:45] Jakie są zatem niektóre tradycje chrześcijańskie, które obecnie przekraczasz, ale które włączasz? Cóż, też słyszałem, jak mówisz o tym trochę szczerze. Jestem ciekawy. Keitha Kristicha [00:18:05] Tak, tak. Cóż, myślę, że to, co najbardziej od razu przychodzi na myśl, to sposób, w jaki zbliżamy się do Chrystusa. A może to napięcie między Jezusem a Chrystusem. Myślę o książce Richarda Rohra pt. Uniwersalny Chrystus. I jak możemy w pewnym sensie narysować linię, rozróżnienie i rozpoznać, że Chrystus jest tym uniwersalnym aspektem, który żyje we wszystkim. Wszystko, co istnieje, ma tego rodzaju kosmiczne logo, przypominające Chrystusa, cechę inkarnacyjną. Zatem w moim ewangelicznym świecie musiałem wyjść poza to. Jezus jest jedyną drogą. Jezu, Jezu, Jezu, Jezu, wepchnij ci Jezusa do gardła, a potem wepchniemy Jezusa do gardła całego świata. To była bardzo realna rzeczywistość. Musiałem więc znacznie wykraczać poza to. Ale nie wylewając dziecka z kąpielą, jak odzyskać, jak odzyskać Jezusa, jak odzyskać Chrystusa i wprowadzić to do mojej praktyki, ponieważ to już jest. Chrystus jest już w moim sercu. Ewangeliczne zrozumienie, że Jezu, musisz przyjąć Jezusa do swojego serca. To bardzo kontemplacyjna postawa. Ale wtedy osoba kontemplacyjna mówi, że Chrystus już tam jest. Nie ma akceptacji. To już tam jest. Więc to jest tak, że wykraczając poza niektóre z tych starszych idei i ich wierzeń, czegokolwiek, wiele z tego, co uważam za duchowe, ale nie religijne, lub ludzi, którzy są postchrześcijańami lub byłymi ewangelikami, oni naprawdę wychodzą poza pewien system wierzeń i próbując dotrzeć do tego miejsca bezpośredniego i bezpośredniego doświadczenia Boga, jakim jest kontemplacja. Myślę, że Modlitwa Głębi jest do tego świetną metodą, ponieważ jest praktyką niekonceptualną. Niekoniecznie jest to praktyka uważności. To nie jest praktyka myślenia, to nie jest medytacja koncentracji, to jest odpuszczenie wszystkiego, co jest. Nie mówiłaś wcześniej o niczym, Colleen. Jak zatem dostać się do miejsca braku jaźni? Odpuszczasz wszystko, co jest. Jeśli więc możemy się w to poruszyć, nie chcę nazywać tego przestrzenią mentalną, ale przestrzenią niekonceptualną, wówczas wkraczamy w sferę kontemplacji. A przejście do nie-pojęcia oznacza wyjście poza nasze przekonania. Colleen Thomas [00:20:16] Naprawdę mówisz o owocach praktyki, których czasami nie widzimy. Praktyka jest taka, że podczas tego 20-minutowego siedzenia coś się dzieje. A potem dzieje się coś we wszystkich pozostałych minutach dnia, kiedy również odpuszczamy i odłączamy się od systemów przekonań i wzorców myślenia. Bardzo trudno to zrobić w życiu. Bardzo trudno to zrobić w praktyce. A zatem jest to także podcast o Modlitwie Głębi. Modlitwa głębi, czasami też rozmawiamy o wytycznych. Istnieje więc wytyczna, która mówi, że zajmując się naszymi myślami, wracamy do świętego słowa. Pomysł jest więc taki, że zaczynamy myśleć o myślach i tracimy intencję, która to święte słowo jest symbolem naszej intencji wyrażenia zgody. A ojciec Tomasz uczy nas, że święte słowo pomaga nam odłączyć się od myśli, nie po to, by powstrzymywać je od pojawiania się i odchodzenia, ale po prostu odłączyć się. Ciekawi mnie, czy praktykujesz Modlitwę Głębi, ale jesteś także moderatorem grup Modlitwy Głębi. Zostałeś wyznaczony na prezentera Modlitwy Głębi, co oznacza, że prowadzisz warsztaty wprowadzające i uczysz praktyki. Musi się zdarzyć, że spotykasz ludzi, którzy mają prawdziwe trudności ze swoimi myślami. Jak oderwać się od myśli? Czego nauczyłeś się z własnego doświadczenia Modlitwy Głębi na temat odrywania się od myśli i utrzymywania myśli w swojej własnej praktyce? Keitha Kristicha [00:22:00] Tak, myślę, że to kwestia łaski. Myślę, że ta ścieżka jest drogą poddania się, a w jej sercu leży także łaska. Dlatego te myśli są nieuniknione. Myślę, że podczas naszych warsztatów wprowadzających do Modlitwy Głębi mówimy o nich jako o integralnych, nieuniknionych, takich jakich powinniśmy się spodziewać. Ręka została stworzona do trzymania, oko do patrzenia, a umysł do myślenia. Zatem w Modlitwie Głębi toczy się wielka walka z naszym umysłem. W pewnym sensie działamy wbrew naturalnemu pragnieniu umysłu, by myśleć. I dlatego jest to takie trudne. I to właśnie czyni go tak rewolucyjnym. To właśnie sprawia, że jest to takie uzdrawiające. Właśnie dlatego jest tak terapeutyczny. To właśnie sprawia, że jest to tak przemieniające, że uczymy się porzucać myślący umysł. Dlatego myślę, że wystarczy podejść do tego z wdziękiem i rozpoznać, że jest to naturalna zdolność lub pragnienie umysłu do myślenia. Dlatego też należy się spodziewać takiej myśli. A prawdziwą praktyką jest nauka odpuszczania. To nie jest praktyka niemyślenia, to nie jest praktyka całkowitego opróżnienia umysłu. Dochodzimy więc do jakiejś linii bazowej, nic pustki. Czasami tak się dzieje i możemy to nazwać wewnętrzną ciszą i łaską kontemplacji. Ale prawdziwą codzienną praktyką, kiedy siadamy raz lub dwa razy dziennie na 20 minut, jest tysiąc odpuszczania. I odpuszczają, ponieważ umysł po prostu robi to, co robi. Jeśli więc możemy podejść do tego z wdziękiem, jest to najlepsza rzecz, jaką możemy zrobić. Inną rzeczą, z której często korzystam, jest wypowiedź Suzukiego, mnicha buddyjskiego, który mówił o umyśle. Zostaw otwarte drzwi swojego umysłu i tylne drzwi. Pozwól myślom przyjść. Po prostu nie podawaj im herbaty. Colleen Thomas [00:23:43] Podoba mi się to. [rozpoczyna się uroczysta muzyka] Marka Dannenfelsera [00:23:51] W tradycji chrześcijańskiej Modlitwa Kontemplacyjna to otwarcie umysłu i serca na Boga, który jest poza myślami, słowami i emocjami. Modlitwa Głębi jest metodą mającą na celu ułatwienie kontemplacji. Metoda sugeruje cztery wytyczne. Po pierwsze, wybierz święte słowo jako symbol swojej woli wyrażenia zgody na obecność i działanie Boga w tobie. Po drugie, usiądź wygodnie i względnie nieruchomo, zamknij oczy lub pozostaw je lekko otwarte i w milczeniu przedstaw swoje święte słowo. Po trzecie, kiedy zauważysz, że pochłonęła cię jakaś myśl, po prostu powróć delikatnie do swojego świętego słowa. I po czwarte, pod koniec 20-minutowego okresu modlitwy odpuść święte słowo i pozostań w ciszy przez kilka minut. Dodatkowy czas zachęca do wprowadzenia atmosfery ciszy w codzienność. [uroczysta muzyka się kończy] Kiedy mówisz, myślę o tym, wspomniałeś o tym Kena Wilbera zacytuj wykraczanie poza i uwzględnij, że tak naprawdę chodzi o to, aby w pewnym sensie ominąć niektóre szczegóły, które mogą nas wytrącić z równowagi. Kiedy mówiłeś, myślałem o transcendencji i tłumaczeniu, ponieważ, jak powiedziałeś, duża część tego to język i system przekonań. Dlatego ciekawi mnie, jak pracujesz z ludźmi i co w pewnym sensie może tak naprawdę nie jest nowszym modelem, ale jest to model, w który wszyscy chcemy zaangażować mniej religijną, ale wciąż zakorzenioną tradycją, ale nie skupiamy się na słowach o tym, jak to opisujemy lub na wierzeniach. Jestem więc ciekaw, jak to robisz, nauczając konkretnie Modlitwy Głębi. Ponieważ tak jak mówiłeś, nauczasz Modlitwy Głębi. Jak więc to wygląda w dzisiejszej formie, gdzie można uczyć starożytnej tradycji, samej praktyki i pokonywać czasami trudny teren wiary i słów, a nawet tego, co mówiłeś o Jezusie i Chrystusie? To dla niektórych ludzi punkt zwrotny, wiesz? Keitha Kristicha [00:26:14] Jasne. Tak. Cóż, myślę, że możemy wrócić do Thomasa Keatinga. Ponieważ Mark, wcześniej powiedziałeś, że Thomas Keating był obecny na scenie międzyduchowej także od najmłodszych lat. I wiecie, tak naprawdę to po prostu kontynuacja jego oferty. Mam nadzieję, że w nadchodzących dziesięcioleciach Thomas Keating będzie równie znany jako nauczyciel Modlitwy Głębi i nauczyciel międzyduchowy. I myślę o tym, o jednym z filmów dokumentalnych o życiu Thomasa Keatinga. Wydaje mi się, że jest rabin, który o tym mówi, mówiąc coś w tym stylu, co mówił Thomas Keating. Głosił prawdy uniwersalne, używając języka katolickiego lub języka chrześcijańskiego, że posługując się językiem tradycji, aby mówić uniwersalnym. Wielka prawda. Taka mała prawda i wielka prawda. A nawet jeśli są one jednym w tym samym, czasami używamy tego, co szczegółowe, czasami identyczne z uniwersalnym. Dlatego też, jak sądzę, Thomas Keating robił to na swój własny sposób. Ale myślę naprawdę praktycznie, myślę, że jedną z rzeczy, które mówię, i wiem, że nie jest to wyjątkowe dla mnie, inni to mówili, że nie trzeba być chrześcijaninem, aby praktykować Modlitwę Głębi. Uważność narodziła się z buddyzmu i nie musisz być buddystą, aby praktykować uważność. Każdy z nas jest teraz uważny, gdy siedzimy, rozmawiamy i słuchamy siebie nawzajem. Joga wywodząca się z tradycji hinduskiej. Ale nie musisz być Hindusem, żeby ćwiczyć. I Modlitwa Głębi zrodzona z chrześcijańskiej tradycji kontemplacyjnej. Ale nie musisz być chrześcijaninem, żeby praktykować. Ponieważ jest to praktyka niekonceptualna. Wychodzimy poza koncepcje, wychodzimy poza myślenie, wychodzimy poza przekonania zawarte w naszej praktyce. Myślę, że to naprawdę zachęcające dla ludzi, którzy szukają alternatywnych praktyk poza ogólną uważnością, poza świecką uważnością buddyjską, ponieważ istnieje tak wiele różnych praktyk medytacyjnych, a Modlitwa Głębi jest jedną z setek, nie wiem, tysięcy, ile medytacja, istnieją różne praktyki. Ma inny smak. Myślę, że smak serdeczności jest obecnie naprawdę atrakcyjny dla ludzi, którzy dużo myślą o uważności. Uważność ma również swoją własną, serdeczną cechę. Nie mówię przeciwko uważności, to po prostu kwestia innego smaku. Dlatego myślę, że tak. Po prostu dawanie ludziom od razu znać, że niekoniecznie trzeba być chrześcijaninem, aby praktykować, jest dla ludzi pomocne, ponieważ potwierdza tradycję. Mówi: tak, to jest nasz lud, św. Jan od Krzyża, św Teresy z Avila, Julian z Norwich. Na przykład są to podstawowe elementy świata kontemplatywnego zasięgu i modlitwy głębi, które podnosimy na duchu tych chrześcijańskich mistyków. A jednak niekoniecznie trzeba być chrześcijaninem, żeby to praktykować. Myślę, że otwiera to ludziom drzwi. Colleen Thomas [00:28:54] Tak, wygląda na to, że byłoby to bardziej przyjazne także dla nowego pokolenia poszukiwaczy. Tak naprawdę ty i ja rozpoczęliśmy naszą relację, rozmawiając o tym, jak to jest być najmłodszą osobą w pokoju, czy to na odosobnieniu, czy w grupie Modlitwy Głębi w Shalem, czy też na moim szkoleniu z zakresu kierownictwa duchowego. A jedno z najczęstszych pytań, jakie otrzymuję od koordynatorów rozdziałów w ramach Contemplative Outreach, brzmi: w jaki sposób możemy zachęcić więcej młodych ludzi do przychodzenia do naszych grup? Wszyscy o to pytają. Jestem pewien, że ludzie pytali cię o to samo. Wiem, że prawie dwa lata temu wszyscy prowadziliśmy dialog z Markiem i Mary Jane. A więc kilka rzeczy. Jak odpowiesz na to pytanie? Zwłaszcza, że wiem, ale wiem też, że nadal stanowi to dla ciebie pewne wyzwanie, jeśli chodzi o społeczność Closer Than Breath, która może jeszcze się zestarzeć. Dlaczego zatem, Twoim zdaniem, młodzi ludzie nie pojawiają się w tych miejscach? Jakie wysiłki podejmowałeś, aby poczuli się bardziej mile widziani lub aby stworzyć głębsze poczucie, jak powiedziałeś, tego posmaku serdeczności? Tak. Keitha Kristicha [00:30:22] Myślę, że to pytanie ma wiele warstw i wiem, że odbija się ono echem w różnych społecznościach na całym świecie. A ponieważ jest tak wiele warstw, będzie tak wiele odpowiedzi. Myślę, że jedną z rzeczy jest nauczenie się, jak dotrzeć, dokąd, jeśli mówimy o młodych ludziach, gdzie są młodzi ludzie? Wielu z nich utknęło za tymi małymi czarnymi telefonami, które często nosimy w kieszeniach. Jeśli więc naprawdę chcemy nawiązać kontakt z młodszymi ludźmi, będziemy musieli sięgnąć do ich małych czarnych telefonów, bo spędzają tam cztery godziny dziennie, a czasem i więcej. Nie wiem, ile czasu ludzie spędzają na swoich telefonach. Jednak tradycja ewangelizacji kontemplacyjnej historycznie rozpoczęła się od kontemplacji w klasztorach prowadzonej wyłącznie przez mnichów, po czym kilku mnichów zebrało się i powiedziało: „Musimy dać to reszcie ludzi”. Thomas i Basil Pennington oraz ojciec Meninger zebrali się i stworzyli metodę Modlitwy Głębi i zaczęli wprowadzać ją świeckim ludziom w Kościele katolickim. Przyjęli go świeccy w Kościele katolickim i zaczęli wprowadzać go do innych wspólnot wewnątrz Kościoła katolickiego. W ten sposób i jedna wersja tego, jak rozumiem tę tradycję, jest to stary model, ponieważ w kościołach katolickich po prostu nie ma zbyt wielu młodych ludzi. Nie jestem nawet katolikiem, więc mnie tam nie znajdziesz. Jeśli więc mamy znaleźć młodych ludzi, musimy udać się tam, gdzie oni są. Myślę, że dużą częścią tego w świecie mediów społecznościowych jest uznanie, że na Instagramie jest tysiąc różnych osób kontemplujących, praktykujących i modlących się, wszyscy odłączeni od siebie na całym świecie, ale oni tam są, są na Instagramie i oni” ponowne udostępnienie Meister Eckhartcytaty i cytaty Howarda Thurmana. Należy uświadomić sobie, że podcast to coś, czego jakiś ojciec lub matka będzie słuchać w drodze do pracy, jadąc ulicami Nowego Jorku. Będą słuchać tego podcastu. I to jest sposób na przedstawienie ludziom Modlitwy Głębi. Dlatego myślę, że przedsięwzięcie takie jak ten podcast jest przykładem jednego ze sposobów, aby to osiągnąć. Jeśli mówimy o tym, jak zachęcić ludzi do przychodzenia na grupy na żywo, jest to zupełnie inny poziom rozmowy. Myślę, że jedną z krótkich odpowiedzi jest pomoc w przeformułowaniu Modlitwy Głębi w praktykę medytacyjną. Ponieważ uważam, że wiele osób, w tym młodzi ludzie, nadal nie ma kontaktu z własną chrześcijańską tradycją kontemplacyjną. Thomas cały czas wspominał, że Modlitwa Głębi jest medytacją. I tak Basil Pennington i Cynthia Bourgeault, jest to praktyka medytacyjna. I myślę, że to, co musimy zrobić jako wspólnota, to zaktualizować nasz język i porozmawiać o tym, czym jest Modlitwa Głębi? Czym jest modlitwa kontemplacyjna? Czym jest kontemplacja? Czym jest kontemplacja w działaniu? Czym jest medytacja? Czym jest uważność? Czy Modlitwa Głębi jest uważnością, czy nie? Myślę więc, że mamy wszystkie te zawiłe słowa, którymi możemy się pobawić i myślę, że to działa na naszą korzyść. Jeśli więc możemy użyć języka, którego używają młodsi ludzie, a ludzie nie wiedzą, co to jest słowo Modlitwa Głębi, to w porządku. Nazwiemy to medytacją, ale nauczajmy Modlitwy Głębi. Jeśli jest to Modlitwa Głębi, to jest to Modlitwa Głębi. Ale nazwij to medytacją i zobacz, co to da. Marka Dannenfelsera [00:33:24] Tak, cieszę się, że wspomniałeś o języku, Keith. Ponieważ jest to coś, czemu przyglądamy się w Contemplative Outreach i to był naprawdę jeden z powodów, dla których zdecydowaliśmy się na nakręcenie podcastu. Byłby to kolejny sposób na dłuższe rozmowy na ten temat, ale także w innej formie. I myślę, że to jest wyzwanie. Nie wiem, kiedy słyszę, jak mówisz, zastanawiam się, w jaki sposób możemy zastosować więcej tego, szczególnie we wspólnocie Contemplative Outreach, która rzeczywiście wywodzi się z tego rodzaju wcześniejszej tradycji, o której mówiłeś. Stało się tak dzięki naukom Thomasa Keatinga wyniesionym z klasztoru i jego doświadczeniu. I wydaje mi się, że jest to żywa tradycja, która wciąż się rozwija. I chcemy w jakiś sposób dotrzymać temu kroku. Nie tylko po to, aby być modnym, ale także po to, aby móc dotrzeć do innych ludzi, nie tylko młodych ludzi, ale także innych osób, które nie mówią w tym języku. Colleen Thomas [00:34:18] Tak, i ja też chcę się do tego przyczynić, zanim odpowiesz, Keith. I może jest to praktyczny sposób, w jaki możesz pomóc nam w tym jako Pomoc Kontemplacyjna. Bo tak jakbyśmy mieli aplikację Modlitwy Głębi, prawda? W tej chwili ludzie codziennie korzystają z aplikacji takich jak Insight i Calm, a wiele z nich to medytacja z przewodnikiem, która jest znacznie bardziej powszechna na tych platformach. Wiele osób, z którymi rozmawialiśmy w podcaście i z którymi właśnie rozmawiałem podczas mojej pracy ze społecznością po czterdziestce i poniżej, wiele osób uważa, że Modlitwy Głębi są o wiele trudniejsze niż samo siedzenie podczas 40-minutowej medytacji z przewodnikiem. Zdecydowaliście się zwołać i promować Modlitwę Głębi i Bliżej Than Breath jako wspólnotę medytacyjną. Wiele osób jest temu przeciwnych. Ale wydaje mi się, że moja myśl jest taka, jak moglibyśmy nawiązać kontakt z myślą Marka, jak moglibyśmy wykorzystać aplikację Modlitwy Głębi w innowacyjny sposób, aby dotrzeć do większej liczby społeczności, do większej liczby ludzi stojących codziennie za swoimi małymi czarnymi skrzynkami ? Keitha Kristicha [00:35:26] Tak, to trudne pytanie, ponieważ musimy tylko zapytać, czy młodzi ludzie korzystają z aplikacji. Jeśli więc ludzie korzystają z aplikacji, to świetnie, ale jeśli nie, pytanie brzmi: jak dotrzeć do ludzi? Jak udostępnić aplikację ludziom? Przepraszam, nie mam. Colleen Thomas [00:35:43] Nie, nie, wiem, że to trudne pytanie. Uważam Cię za geniusza marketingu w mediach społecznościowych, którym naprawdę jesteś. On naprawdę stworzył ogromną społeczność kontemplatystów w Internecie, to znaczy, mam na myśli, że to jest nowa społeczność i to właśnie tam ludzie się wybierają i naprawdę to robicie. Nie wiem, prawdopodobnie pracujesz teraz nad aplikacją Closer Than Breath. Być może nie chcesz zdradzać swoich sekretów. Keitha Kristicha [00:36:11] Nie, Colleen. Ale tak nie jest. Ale powiem nawiązując do czegoś, co powiedziałeś minutę temu: myślę, że istnieje uznanie, jakim jest Modlitwa Głębi, jeśli mówimy o tym wśród innych praktyk kontemplacyjnych, powiedziałbym, że Modlitwa Głębi jest bardziej "zaawansowana praktyka”, ponieważ jest to cicha, niepojęciowa praktyka. Ludziom znacznie łatwiej jest siedzieć podczas medytacji z przewodnikiem, podczas której ktoś jest przy tobie, aby ci pomóc. Nie ma w tym nic złego. I czerpię korzyści z medytacji z przewodnikiem od czasu do czasu, ponieważ po części przenosi cię w inne miejsce, ale także dlatego, że jest to tylko delikatne przypomnienie podczas praktyki. Dlatego myślę, że można śmiało powiedzieć, że Modlitwa Głębi jest bardziej zaawansowana, nie wiem, czy zaawansowanie jest całkiem właściwe słowo, ale może bardziej dojrzała praktyka, polegająca na tym, że będziesz siedzieć przez 20 minut, nikt z tobą nie rozmawia i nie próbujesz myśleć o niczym konkretnym. Jest zaawansowany. I myślę, że jeśli powiemy to ludziom, może to pozytywnie wpłynąć na ich ego. Na przykład, och, prowadzę zaawansowaną medytację. Ale pozwala im także wiedzieć, że nie jest to tylko podstawowa uważność. To nie jest tylko podążanie za oddechem i po prostu bycie nieruchomym przez kilka minut. Tu dzieje się coś więcej. I myślę, że na tym polega duchowy wymiar kontemplacji. Ale utwierdza to ich ego w stwierdzeniu: OK, zrobię coś trudnego, trudniejszego niż większość medytacji. Daje to również nadzieję, że będzie to być może frustrujący proces. Marka Dannenfelsera[00:37:44] Ale czy widzisz przestrzeń lub szansę na wprowadzenie punktów wejścia do Modlitwy Głębi, które mogłyby być nieco bardziej przyjazne dla użytkownika? Jako nauczyciel uważności wiem, że istnieje szeroki zakres medytacji z przewodnikiem i że jest wiele wskazówek podczas medytacji, nawet podczas odosobnień i tak dalej. Ale potem się to rozprzestrzenia i gdy ludzie zaczynają praktykować powiedzmy, zaraz za bramą Modlitwy Głębi, po prostu rób swoje 20 minut dwa razy dziennie, co oczywiście jest w tym mądre, jak mówisz. Zastanawiam się, czy w jakiś sposób dostosowujecie to, zachowując podstawowe wytyczne, ale z pewnością dostosowujecie to teraz, będąc całkowicie online, czego oczywiście Thomas Keating nie mógł sobie nawet wyobrazić, kiedy zaczynał, że będzie to swego rodzaju system dostarczania dla niego. Ale czy myślisz, że to w pewnym sensie umniejsza praktykę Modlitwy Głębi? Colleen Thomas [00:38:41] Mówisz o około 20, robiąc pięć minut w porównaniu. Marka Dannenfelsera [00:38:44] Tak. Colleen Thomas [00:38:45] 20 minut? Jakie jest twoje zdanie na ten temat, Keith? Keitha Kristicha [00:38:49] Tak, potwierdzam ten proces zaczynania od mniejszej ilości i rozwijania się. Myślę, że jeśli nadal będziemy traktować 20–30 minut jako bryłkę złota Modlitwy Głębi. Myślę, że po prostu potwierdzam ten proces zaczynania od pięciu minut, przejścia do 10, przejścia do 15. Często rozmawiałem z ludźmi, którzy patrzą na minutę lub dwie minuty i myślę, że moim szturchnięciem byłoby po prostu pójść trochę dłużej . Zacznij od 10, nie idź do sześciu, a potem do siedmiu. To w pewnym sensie trochę zbyt miłe dla twojego ego, zacznij od pięciu, w porządku. A potem, kiedy będziesz gotowy, przeskoczysz do 10, potem do 15, potem do 20. Myślę, że jeśli utrzymamy złoty standard 20 minut i ludzie zrozumieją, że naprawdę tego chcemy zrobić, to ja myślę, że to bezpieczny sposób, aby przepakować to na potrzeby świata, który pędzi tak szybko, świata, w którym budzą się matki i ojcowie, a o poranku nie ma ciszy, co z pewnością było prawdą 30 lat temu, ale jest w jakiś sposób po prostu inne Obecnie. Colleen Thomas [00:39:47] Tak. Dobra. Chcę cię tutaj może zapytać jeszcze o jedną rzecz. Ponieważ kiedy mówisz o pięciu do dziesięciu minutach, mam oczywiście na myśli także młodsze pokolenie. I co się dzieje z naszą koncentracją uwagi w wyniku tych małych czarnych skrzynek, przed którymi cały czas stoimy. Niektóre dane znajduję, rozmawiając z młodszymi kontemplatykami, którzy naprawdę wyrażają zainteresowanie powrotem do wspólnot osobistych. Jednocześnie, jesienią, założę w Waszyngtonie osobistą grupę Modlitwy Głębi. Naszym zamiarem jest to, że będę to ułatwiać z inną dziewczyną. Naszą intencją było robić to co tydzień. A potem zaczynamy lubić rozmowę z lokalizacją i zastanawiamy się, co by było, gdyby robili to dwa razy w miesiącu? Ponieważ rzeczywistość polegająca na pojawianiu się gdzieś na żywo co tydzień, wydaje się to większym obciążeniem niż kiedyś, ponieważ wirtualność jest tak wygodna. Jednak w świetle niedawnego raportu naczelnego chirurga, o którym wszyscy głośno mówili na wiosnę, samotność odkrywana przez badaczy i psychologów nie wydaje mi się zaskoczeniem. Myślę, że na pewno jest coś we wzroście poczucia samotności i odłączenia oraz w wzroście naszego stosunku do technologii i że młodzi ludzie tego chcą, potrzebują Modlitwy Głębi i wspólnoty kontemplacyjnej, ponieważ my także potrzebujemy przyjaciół. Tak jak wtedy, gdy spotkałem ciebie i Tię w Mycelium Retreat, to było jak, ach, przyjaciele, wiesz? I tak, rozwinęliśmy naszą relację wirtualnie, ale Keith, w prawdziwym życiu jesteś zupełnie inną osobą niż za ekranem. Marka Dannenfelsera [00:41:57] To prawdopodobnie prawdziwy komplement. To dobra rzecz. Colleen Thomas [00:42:00] Tak. Nie, Keith, jesteś moją ulubioną osobą. Jakbym był sprawiedliwy, nie mogłem być przygotowany na spotkanie całej Twojej osobowości w prawdziwym życiu. Chodzi mi jednak o to, że potrzebujemy prawdziwych relacji. Czy ty, ponieważ budujesz teraz tę ogromną wirtualną społeczność, czy kiedykolwiek miałeś wrażenie, że brakuje ci kontaktu międzyludzkiego i naprawdę siedzisz i słyszysz, jak inni ludzie oddychają w kręgu przez 20 minut, kichają i tym wszystkim, co się naprawdę dzieje? Tak. Zasypiam, chrapię, ta osoba nie może usiedzieć w miejscu. Co sądzisz o rozwijaniu tej wirtualnej społeczności i świadomości, że istnieje taka potrzeba, a także o własnej potrzebie połączenia i przyjaźni? Keitha Kristicha [00:42:48] Tak, tak. To bardzo ważne, Colleen. Bardzo to kocham. I tylko ogromne potwierdzenie, że potrzebujemy grup osobistych. Potrzebujemy fizycznego dotyku, ciepłych ciał dotykających się nawzajem. Musimy modlić się razem w ciele. Dzieje się tam coś, co niekoniecznie dzieje się w Internecie. Zatem ta potrzeba jest tak oczywista. A jeśli chodzi o mnie, ogromną częścią mojego planu na 2024 rok jest powrót do odosobnień. Ponieważ dopiero zaczynałem prowadzić rekolekcje weekendowe od 2019 r. do 2020 r. i tak dalej, a kilka rekolekcji zostało odwołanych. Naprawdę się cieszę, że w 2024 roku w końcu mogę wrócić do świata osobistych odosobnień. A to pochodzi z wezwania, jak sądzę, boskiego wezwania, aby wrócić osobiście. I myślę, że to jest bardzo potrzebne. Jednocześnie myślę, że zawsze najbardziej interesujące jest to, że kontemplacja sama w sobie jest samotnym wezwaniem. Colleen Thomas [00:43:44] To prawda. Keitha Kristicha [00:43:45] Istnieje pewne poczucie, że istnieje tęsknota, którą rozumiemy jako osoby kontemplacyjne, a która naprawdę spełnia się jedynie w boskości. I nawet jeśli rozpoznamy w sobie boskość, nawet jeśli rozpoznamy, że boskość rozwija się we wspólnocie i połączeniu online i osobiście, myślę, że wciąż istnieje tę tęsknota i samotność, która spoczywa u podstaw duszy osoby kontemplatywnej w tym sensie, że tylko Bóg może wypełnić. To jednak inna samotność, Colleen, niż ta, o której mówisz. Psychologia samotności, ponieważ wszyscy są uzależnieni od telefonów lub czują się powierzchownie połączeni dzięki Instagramowi i Facebookowi, ale nie mają przyjaciela w sąsiedztwie. [Rozpoczyna się uroczysta muzyka] To inny rodzaj samotności. I taki, który, jak sądzę, będzie wymagał organizowania grup i wyjazdów na rekolekcje, abyśmy przenieśli się do świata po pandemii. Colleen Thomas [00:44:39] Dziękujemy, że dołączyłeś do nas w tym odcinku Opening Minds, Opening Hearts. Odwiedz nasza strone internetowa kontemplacyjny zasięg.org aby subskrybować program w Apple Podcasts, Spotify i gdziekolwiek indziej, gdzie słuchasz podcastów. Możesz także śledzić nas na Instagramie @ contemplativeoutreach ltd. Więcej informacji o naszych gościach i ich pracy znajdziesz w notatkach do każdego odcinka. Jeśli podobał Ci się ten odcinek, możesz odwiedzić nasz kanał YouTube: COUTREACH. Coutreach. Dziękuję za wysłuchanie i do zobaczenia następnym razem. Marka Dannenfelsera [00:45:25] Drugi sezon Opening Minds, Opening Hearts powstał dzięki grantowi Zaufanie do procesu medytacji, fundacja charytatywna zachęcająca do medytacji, uważności i modlitwy kontemplacyjnej. Aby dowiedzieć się więcej o fundacji, przejdź do trustformeditation.org. Jeśli jesteś wdzięcznym słuchaczem i chciałbyś wesprzeć ten podcast, wejdź na stronę contemplatoutreach.org/podcast przekazać darowiznę w dowolnej kwocie. Dziękuję za wsparcie. Colleen Thomas 00:46:00] Ten odcinek Opening Minds, Opening Hearts został wyprodukowany przez Crysa i Tiany. [uroczysta muzyka się kończy]