Odcinek 1: Modlitwa skupienia jako gest zgody

„Gest modlitwy centrującej jest gestem zgody, gotowości, otwartości, receptywności i zasadniczo mówi do ducha: „Oto jestem, a ty jesteś miłością”. Jestem podekscytowany, że odpowiadam na twoją miłość i postanawiam spędzić następne minuty dostępne dla ciebie ” - Carla McColmana

W tym pierwszym odcinku Otwarcie Umysłów, Otwarcie Serc, witamy gościa specjalnego i przyjaciela Contemplative Outreach, Carla McColmana. Carl jest przywódcą duchowym, autorem i nauczycielem duchowości mistycznej i życia kontemplacyjnego. Chociaż Carl jest praktykującym chrześcijaninem, jego podejście do kontemplacji i mistycyzmu jest wszechstronne i szerokie. Carl postrzega elegancję i prostotę metody skupienia modlitwy jako szerszej rozmowy, jaką wspólnota chrześcijańska prowadzi na temat odzyskania tej kontemplacyjnej praktyki.

Co jest w tym odcinku:
  • Relacje i różnice między tradycjami mistycznymi, medytacją chrześcijańską, kontemplacją i modlitwą głębi. 
  • Cisza, święte słowa i codzienna praktyka Modlitwy Głębi.
  • Metafora ojca Thomasa Keetingsa: Modlitwa głębi w porównaniu do łodzi na rzece
  • Poznanie czterech wytycznych metody Modlitwy Głębi.
  • Mistycyzm jako teologia i dostępność chrześcijaństwa poprzez dar kontemplacji. 
  • Cztery pytania używane w kierownictwie duchowym i zwalnianiu, aby smakować łaski. 
  • Znaczenie dialogu międzywyznaniowego, różnorodności i włączenia w walce o sprawiedliwość.
 

„Mistyk nie jest szczególnym typem osoby; każdy człowiek jest szczególnym rodzajem mistyka”.

- Ojciec Willam McNamara

Aby połączyć się dalej z Carlem McColmanem:

Odwiedź jego stronę internetową: www.anamchara.com
Sprawdź jego kurs:
Kontemplacyjne studium pism mistycznych – pojawi się w styczniu 2023 r. na Patreonie.
Aby zapewnić wsparcie finansowe Carlowi McClomanowi i uzyskać dostęp do jego nauk, odwiedź jego Patreon:
Carl McCloman jest autorem wielu książek, w tym:
Wielka Księga chrześcijańskiego mistycyzmu
Wieczne serce: mistyczna ścieżka do radosnego życia
Lekcje, których nie da się nauczyć: dlaczego mądrości nie można się nauczyć i dlaczego jest to w porządku
Jest także jednym ze współprowadzących m.in Spotkanie z ciszą podcast.
				
Opening Minds, Opening Hearts EP #1: Centreing Prayer as a Gesture of Consent z Carlem McColmanem [radosna muzyka] Colleen Thomas [00:00:00] Witamy w pierwszym sezonie Opening Minds, Opening Hearts, podcastu o przemianie praktyka modlitwy skupienia.  W każdym odcinku porozmawiamy z przyjaciółmi z Contemplative Outreach o ich osobistej praktyce.  Posłuchaj, jak nasi goście dzielą się przemyśleniami na temat nauk księdza Thomasa Keatinga, jak praktyka ta wpływa na ich pracę w świecie oraz swoimi przemyśleniami na temat tego, jak Modlitwa Głębi łączy się z żywymi tradycjami kontemplacji i medytacji.  Jesteśmy waszymi gospodarzami, Colleen Thomas, Mark Dannenfelser [00:00:36] I Mark Dannenfelser, Colleen Thomas [00:00:34] Praktykujący Modlitwę Głębi i poszukiwacze życia kontemplacyjnego, którzy lubią mówić trochę za dużo o tym, jak praktyka Modlitwa kontemplacyjna przemienia nasz wewnętrzny i zewnętrzny świat.  Mamy nadzieję, że w tym sezonie otworzymy drzwi do głębszego zbadania tej potężnej praktyki Modlitwy Głębi.  Colleen Thomas [00:00:59] Witamy w pierwszym odcinku podcastu Contemplative Outreach, Opening Minds, Opening Hearts.  Jestem Colleen.
 Mark Dannenfelser [00:01:10] Jestem Mark iw końcu robimy podcast.  Colleen Thomas [00:01:16] Jesteśmy.  I jestem ci bardzo wdzięczny, Mark, że wpadłeś na ten pomysł i po prostu powiedziałeś: „Hej, chcesz to zrobić ze mną?”, a zwłaszcza teraz, kiedy faktycznie to robimy, ponieważ przychodzą pomysły, a potem tak wiele pomysły nigdy nie są realizowane, ale miałeś wizję i podążałeś za nią, i to jest ekscytujące.  To ekscytujące móc rozmawiać o rzeczach, o których lubimy rozmawiać.
 Mark Dannenfelser [00:01:43] Tak, i jestem bardzo wdzięczny, że się zgodziłeś i to ekscytujące, że możemy to razem robić i mam nadzieję, że w jakimś małym stopniu ten podcast będzie jakimś wkładem w tradycji kontemplacyjnej i do dalszego rozwijania dzieł Thomasa Keatinga i metody Modlitwy Głębi.  To bardzo ekscytujące.
 Colleen Thomas [00:02:04] Tak jest.  A dzisiaj naszym pierwszym gościem pierwszego sezonu Opening Minds, Opening Hearts jest przyjaciel Contemplative Outreach i wiele innych rzeczy, o których usłyszymy i których się dowiemy, Carl McColman.
 Carl McColman [00:02:24] Dziękuję bardzo.  Jestem bardzo szczęśliwy, że jestem częścią tego podcastu i po prostu czuję się zachwycony, że mogę być, jak to nazywamy?  inauguracyjny odcinek.  Część inauguracyjnego odcinka.  Więc to dla mnie prawdziwa radość.  Więc o czym będziemy rozmawiać?  Modlitwa skupienia?  Kontemplacja?  Thomasa Keatinga?  Wszystkie powyższe?  Mark Dannenfelser [00:02:43] Wszystko.  Wszystko.
 Colleen Thomas [00:02:45] Dokładnie.  To jest podcast o przemieniającej praktyce Modlitwy Głębi.  Więc pasuje.  Aby rozpocząć naszą rozmowę, być może możesz nam powiedzieć, kiedy po raz pierwszy zapoznałeś się z praktyką Modlitwy Głębi lub w jaki sposób praktyka Modlitwy Głębi Cię znalazła.
 Carl McColman [00:03:08] Mogę na to odpowiedzieć etapami, ponieważ po raz pierwszy zostałem wprowadzony w praktykę kontemplacyjną poprzez siostrzaną organizację Contemplative Outreach, Shalem Institute.  Pracę dyplomową ukończyłem na Uniwersytecie George'a Masona w Fairfax w Wirginii, na obrzeżach Waszyngtonu, a Shalem ma siedzibę w Waszyngtonie.  Więc to przez Shalem po raz pierwszy zacząłem pracować z kierownikiem duchowym, po raz pierwszy zacząłem brać lekcje na temat osobistego pogłębienia duchowego i zostałem wprowadzony w to, co wtedy nazywaliśmy medytacją chrześcijańską i zawęziłem to do Kontemplacyjnego zasięgu i tej Modlitwy Głębi ćwiczyć.
 Próbuję sobie przypomnieć, czy moim pierwszym wprowadzeniem była książka Basila Penningtona o Modlitwie Głębi, czy też jedna z książek księdza Thomasa.  W mglistych, mętnych wodach czasu nie mogę ci powiedzieć, co było pierwsze.  Ale z pewnością to te dwa niesamowite głosy i ich teksty wprowadziły mnie w koncepcję Modlitwy Głębi i szczególną metodologię tej praktyki Modlitwy Głębi.  A potem moje relacje z trapistami tutaj w Georgii.  W Conyers jest klasztor trapistów.  Pierwszym wydarzeniem, w którym uczestniczyłem, były wstępne warsztaty Modlitwy Głębi prowadzone przez wspaniałego i niesamowitego ojca, Thomasa Francisa Smitha, i mniej więcej w tym samym czasie uczestniczyłem w wydarzeniu z księdzem Thomasem.  To był 2005.  Ale poprowadziłem te warsztaty wprowadzające z księdzem Thomasem Francisem w Conyers.  Oczywiście, gdy tylko nauczyłem się tej metody, częścią piękna Modlitwy Głębi jest jej elegancka prostota z czterema wskazówkami.  Po prostu wziąłem to sobie do serca.  A potem szybko do przodu o kilka lat, ale między Markiem i Maggie Winfrey, która jest dyrektorem Contemplative Outreach, zostałem podłączony do Contemplative Outreach tutaj na poziomie lokalnym i otrzymałem zlecenie jako prezenter modlitwy centralnej na warsztaty wprowadzające i oczywiście, Jestem teraz zaangażowany w moją własną cotygodniową grupę.  Właśnie przestałem być facylitatorem.  Byłem facylitatorem grupy przez jakieś, nie wiem, trzy i pół, cztery lata, a oni postanowili dać mi spokój.  Ale to wciąż jest oczywiście bardzo, bardzo ważne dla mnie.  Istnieje długa historia Modlitwy Głębi i postrzegania Modlitwy Głębi jako części szerszej rozmowy, którą społeczność chrześcijańska prowadzi na temat odzyskania praktyki kontemplacyjnej.
 Mark Dannenfelser [00:05:31] Wspaniale jest usłyszeć twoją perspektywę w kategoriach własnego doświadczenia wchodzącego w to wszystko i wiem, że od dawna interesujesz się życiem kontemplacyjnym w tradycjach mistycznych, wielu różne tradycje.  Jestem trochę ciekawy, czy mógłbyś powiedzieć coś więcej, ponieważ wspomniałeś o medytacji chrześcijańskiej.
 Jest więc chrześcijańska medytacja, a potem słyszymy kontemplację, a potem modlitwę głębi i mistycyzm, i jest tam wiele słów i jest tam związek, myślę, ale jesteś dobrą osobą, aby zapytać, co byś powiedział jest związek z tym wszystkim?  Te różne tradycje i te różne wyrażenia, które są w jakiś sposób powiązane?
 Carl McColman [00:06:15] Pozwólcie, że zacznę od zrozumienia, w jaki sposób kontemplacyjny zasięg lub jak Ojciec Thomas nauczał rozróżnienia między Modlitwą Głębi a kontemplacją lub modlitwą kontemplacyjną, ponieważ myślę, że jest to bardzo subtelne rozróżnienie.  Ale myślę, że to bardzo pomocne.  Tutaj tylko parafrazuję, wybacz mi, moje słowa nie są najzręczniejsze, ale wydaje mi się, że Ojciec Thomas konsekwentnie nauczał, że Modlitwa Głębi jest przygotowaniem do daru kontemplacji.  Technicznie rzecz biorąc, samo w sobie nie kwalifikuje się jako, cytuję, modlitwa kontemplacyjna, nie cytuję.  Jeśli spojrzysz na historię duchowości chrześcijańskiej, znajdziesz język kontemplacji wlanej, kontemplacji nabytej, te różne sposoby, w jakie duchowi teologowie na przestrzeni wieków próbowali to wszystko przeanalizować i oczywiście tajemnica tutaj jest tajemnicą kontemplacji jako boski dar.  Lubię mówić, że to nie jest coś, co osiągamy, to jest coś, co otrzymujemy.  Więc pomysł, że gest Modlitwy Głębi, a ja wierzę, że to gest, jest gestem zgody.  Jest to gest gotowości i otwartości na przyjęcie, w zasadzie mówienie do ducha, oto jestem, oto jestem, a ty jesteś miłością i jestem podekscytowany odpowiadaniem na twoją miłość, więc postanawiam spędzić następny 2025 rok , 30, niezależnie od liczby dostępnych minut.  Czym jest kontemplacja?  Jeśli spojrzysz na Katechizm Kościoła Katolickiego, myślę, że ma on równie dobrą definicję, jak każdy inny.  Definiuje kontemplację jako adorację bez słów.  Więc masz ten pomysł wyjścia poza granice myślenia poznawczego, a ja starannie dobieram słowa do granic myślenia poznawczego, poruszania się w przestronnym miejscu cichej wolności, a potem uwielbienie jest trochę jak pozwolenie sercu przejąć kontrolę i to tak naprawdę chodzi tu o miłość i wchodzimy w ciszę i oczywiście kiedy możemy mówić o związku między ciszą a myślami, bo to dla ciebie bardzo interesująca rozmowa.  Ale nawet jeśli jesteśmy pochłonięci naszymi myślami, a mogę ci powiedzieć, że robię to od wielu lat, daj mi 20 minut Modlitwy Głębi, a będę miał 80 minut myśli, w dobry dzień, to jest 90 minut i 55 sekund.  Ponieważ mózg jest generatorem myśli.  Jest kreatorem myśli, uruchamia go, ale wewnątrz i pod wszystkimi naszymi myślami, wszystkimi naszymi uczuciami, wszystkimi naszymi marzeniami, naszymi wyobrażeniami, swędzącym nosem, wszystkim, co się pojawia, jest cisza.  Cisza nigdy nie znika.  Nawet jeśli jesteś tak pochłonięty snem na jawie, że zapomniałeś, że robisz Modlitwę Głębi, przydarzyło mi się to, ale cisza nigdy nie znika i jednym z powodów, dla których tak mocno wierzę w stałą praktykę, codziennie praktyka i wytrwałość polega na tym, że myślę, że prawdziwy dar tej praktyki powoli wyłania się z czasem, rozmawialiśmy o transformacji.
 Myślę, że częścią przemieniającej pracy Modlitwy Głębi jest to, że po prostu powoli rozpoznajemy, że to, co było tam przez cały świetlany czas, jest tym, co Martin Laird nazywa oceanem światła, oceanem światła jest w nas.  Można powiedzieć, że ocean to nie nasza krew, ocean nosimy w naszych ciałach, a światło to duch to świetlista obecność Ducha, który nas kocha, który nas stworzył, wlał się w nasze serca.  Tak więc Modlitwa Głębi jest i znowu jest bezsłowna.  To nie jest tak, że siedzisz tutaj i myślisz: „Och, pływam w oceanie miłości”. Jeśli myślisz, co robisz, by powrócić do swojego świętego słowa?  Cały pomysł polega na tym delikatnym cyklu.  jakiekolwiek myśli się pojawią, mogą to być najbardziej pobożne myśli na świecie lub mogą to być myśli najbardziej podłe.  Z pewnością widziałem całą gamę, co delikatnie odłożyło je na bok, ponieważ jesteśmy w tej postawie otrzymywania.  Czym jest kontemplacja?  Kontemplacja jest darem, który jest dany, i wierzę, że dar jest dany, niezależnie od tego, czy jesteśmy tego świadomi, czy nie.  To kolejna ważna kwestia.  Więc może tam siedzisz, ja będę mówić za siebie, może znowu tam siedzę, marząc na jawie, mój umysł tkwi gdzieś w Deep Space Nine, a mimo to, pod tym rodzajem szalonego małpiego umysłu, moje serce jest zaangażowane w dar bezsłownej adoracji, który został mi dany przez Ducha Świętego, metoda Modlitwy Głębi, angażowanie się w cztery wytyczne pojawiające się przez te około 20 minut jest po prostu dyspozycyjnością.  Jak mówi stare powiedzenie: „90% życia się ukazuje.  Odmówienie modlitwy jest gestem pojawienia się”.
 Mark Dannenfelser [00:10:59] Podoba mi się, Carl, jak mówisz o „związku, którego nie da się opisać słowami”. Ale słowa wciąż krążą, a słowa wejdą do praktyki.  Mówiłeś to też o ciszy.  To trochę pojęcie względne, to nie tak, że nie możesz mieć absolutnie żadnego hałasu.  Chodzi o stosunek do tego, który nie angażuje się w słowa lub nie jest ograniczony po prostu przez słowo, słowa, które tam są, jest poza tym, myślę, że to jest tak ważne w sposobie, w jaki to tak pięknie wyraziłeś, że to tylko ten ocean światła, tej energii, która przez nas przepływa, że ​​poświęcamy czas, aby po prostu usiąść i jej doświadczyć.  Wejdź w to też świadomie.
 Colleen Thomas [00:11:39] I ja też się zastanawiam.  Uwielbiam sposób, w jaki formułujesz tę Modlitwę Głębi jako gest zgody i odniesienie do wskazówek.  Wytyczne mówią konkretnie o wyborze świętego słowa lub symbolu jako intencji wyrażenia zgody i mówią o zgodzie na obecność i działanie Boga w tobie.  Ale zastanawiam się, czy my również godzimy się na naszą ludzką kondycję?  Gdzie pojawiają się słowa, niezależnie od tego, czy możemy je kontrolować?  Czy możesz trochę opowiedzieć o intencji wyrażenia zgody gestem zgody?  Na co wyrażamy zgodę?
 Carl McColman [00:12:21] Możemy zacząć od wytycznych, jak sam wspomniałeś nazywając ideę wyrażenia zgody na Boże działanie w nas.  W pełni się zgadzam.  Powiem tylko tak, zgadzam się, że wyrażamy zgodę na nasze człowieczeństwo.  To zabawne, dla ludzi, którzy słuchają, mam na sobie koszulę z napisem „ludzki”, ponieważ myślę, że taka jest rzeczywistość.  Nasze człowieczeństwo jest taką podstawową rzeczywistością życia duchowego i co to oznacza?  Czym jest nasze człowieczeństwo?  Nasze człowieczeństwo to wspaniały bałagan.  Jesteśmy istotami fizycznymi.  Jesteśmy stworzeniami, które jedzą i kupują.  Jesteśmy stworzeniami, które się męczą i zrzędzą, mamy dobre i złe dni, i możemy przyjrzeć się językowi naszej tradycji.  Mamy ten język jak grzech pierworodny i jest to język, który traktuję bardzo delikatnie, ponieważ uważam, że jest to język, który stał się bronią i był używany do krzywdzenia ludzi.  Ale myślę, że pod tym językiem kryje się rodzaj uznania, że ​​wszyscy jesteśmy w jakiś sposób zepsuci, w jakimś kształcie lub formie.  Gdzie wszyscy jesteśmy niedoskonali.  Wszyscy jesteśmy w trakcie.  Wszyscy mamy ostre krawędzie, miejsca, w których jesteśmy zaproszeni do wzrostu, miejsca, w których jesteśmy zaproszeni do uzdrowienia lub przemiany dzięki Boskiej łasce, niesienia uzdrowienia i przemiany sobie nawzajem.  Wracając do myśli, pojawiania się myśli, dla mnie jednym z największych nieporozumień dotyczących w szczególności Modlitwy Głębi lub praktyk kontemplacyjnych w ogóle jest to, że chodzi o opróżnienie umysłu i za każdym razem, gdy ktoś mi to powie lub przeczytam to online, zawsze jeżę się i odpowiadam, że jeśli chcesz opróżnić umysł, musisz zapaść w śpiączkę.  Albo przynajmniej bardzo głęboki sen.  Wypiłeś trzy benadryle.  [niewidoczne 00:14:02] Mark Dannenfelser [00:14:04] To inna praktyka.
 Carl McColman [00:14:07] Tu nie chodzi o ocenianie.  Ale to nie jest to, czym jest modlitwa głębi.  Głębia Modlitwy to uważność i świadomość, ponowne pojawienie się i uwielbiam metaforę Ojca Thomasa: „Łodzie na rzece”.  Myślę, że to bardzo przydatne i każdy to rozumie.
 Colleen Thomas [00:14:27] Czy możesz się tym z nami podzielić?  Carl McColman [00:14:29] Jasne.  Pomysł polega na tym, że doświadczenie Modlitwy Głębi jest jak siedzenie na brzegu rzeki i masz tę piękną rzekę, wody błyszczą, jest światło słoneczne, a wokół skaczą ptaki i ryby, i to jest po prostu cudowna sielankowa sceneria, a potem dalej nadchodzi frachtowiec i bucha dymem, hałasuje i trochę psuje krajobraz, ale to też dobra rzecz.  Reprezentuje ludzką działalność i handel i tak naprawdę i tak dalej.  Potem to idzie dalej i teraz pojawia się żaglówka trochę bardziej atrakcyjna, ale to wciąż łódź, potem łódź wiosłowa, a potem ponton i nie wiem, jak transatlantykiem, jak Bóg na rzece, kto wie.  Wszystkie te łodzie płyną z turkotem, a rzeczywistość jest taka, że ​​kiedy łódź się zbliża, zauważasz, że być może lub nawet masz ochotę wejść na łódź.  Ale wtedy nie jesteś tam, aby po prostu cieszyć się wodą, aby cieszyć się rzeką, więc jest to rodzaj ciągłego przypominania ci o sobie, aby pozwolić łodzi płynąć, abyśmy nie musieli wsiadać na łódź.  Czasami tak.  To gubienie się, a buddyści nazywają to zapominaniem instrukcji i myślę, że to użyteczna analogia.  Jakie są więc dla nas wskazówki?  To są wytyczne, to są instrukcje, a czasami zapominamy o instrukcjach, które otrzymujemy na łodzi i nagle okazuje się, że jesteśmy na dnie.
 Dotarliśmy do ujścia Zatoki Chesapeake i zastanawiamy się, co ja robię na tej łodzi?  A czasami dzieje się to dopiero po upływie 20 minut, kiedy zadzwoni dzwonek.  Ale praktyką jest dawanie sobie zaproszenia, pozwolenia, jeśli wolisz, lub dyscypliny, aby nie wsiadać na łódź.  Kiedy przypływają łodzie, po prostu pozwalasz im płynąć.
 Z mojego doświadczenia wyobrażam sobie, że doświadczenie każdego, kto wytrwa w tej praktyce, często na początku rzeki jest jak w godzinach szczytu na rzece lub jest wiele łodzi płynących dużymi łodziami, małymi łodziami, żaglówkami, motorówkami, a potem czas postępuje, to jest tak, że po prostu odprężam się w praktyce, a więc święte słowo, które naprawdę reprezentuje ten gest odciągnięcia twojej uwagi od łodzi i z powrotem na rzekę lub po prostu z powrotem do natury i to wydaje się, że wraz z upływem czasu wydaje się, że łodzi jest coraz mniej, nie zawsze, czasami jest na odwrót, może wejdę w ciszę i łodzie na start, chodź i myślę, że to wróciło do gestu zgody na nasze powołanie do człowieczeństwa, to nauka akceptacji tego, co jest, a co nie.  Ostatnią rzeczą, jaką chcę zrobić, to spróbować zbudować tamę, zamierzam zbudować tamę i żadna z tych łodzi już nie będzie przepływać, więc gdzie skończysz z wyschniętym korytem rzeki?  Istnieje tego rodzaju egzystencjalny związek między wodą a łodziami.  Co to dla nas oznacza?  Oznacza to, że cisza i nasza świadomość, strumień świadomości, nasze myśli, nasze uczucia, nasze sny na jawie, wszystkie te rzeczy, to tylko wzajemne powiązania.  Ta Modlitwa Głębi nie rozdziela i nie ma na celu rozdzielania.  Ma to na celu poszerzenie naszej świadomości, aby nie wchodzić i nie przeprowadzać na sobie operacji.
 Mark Dannenfelser [00:17:36] Carl, uwielbiam ten opis, sposób, w jaki opisałeś rzekę, to Keating mówił o tym w ten sposób.  Ale jest to najwyraźniej bardzo ci znane, w twojej własnej praktyce iw sposobie, w jaki o tym mówisz.  Wspomniałeś, że święte słowo święty symbol jest często opisywane jako słowo, krótkie słowo, obraz lub oddech, ale jest coś w przyzwoleniu temu świętemu symbolowi na bycie częścią tej dynamiki skakania do rzeki za łodzią lub dostawaniem się całkowicie pogrążony w myślach, zamyślony.  Zastanawiam się tylko, czy mógłbyś powiedzieć coś więcej na ten temat, bo słyszę od ludzi, czy to jest jak mantra?  Czym dokładnie jest ten święty symbol?  I jak pracujemy z tym w ramach praktyki, zastanawiam się, czy mógłbyś powiedzieć coś więcej na ten temat.
 Carl McColman [00:18:23] jeśli czytasz wytyczne, wytyczne niekoniecznie mówią o powtarzaniu świętego słowa, wytyczne mówią, że powtarzamy święte słowo, gdy pojawiają się myśli lub kiedy pojawiają się myśli, biorę to za ile to jest warte, a dla mnie święte słowo lub święty symbol nie jest mantrą w sensie czegoś, co ma być powtarzane w trakcie modlitwy lub okresu medytacji.  Myślę więc, że to całkowicie właściwe, że myśli odpływają, a to święte słowo odchodzi, a my po prostu odpoczywamy w obecności lub odpoczywamy w ciszy.  Prędzej czy później nadchodzi kolejna książka, prędzej czy później to jest jak, wow, jestem w ciszy.  To jest świetne.  Muszę być mistykiem.  Zgadnij co?  To jest łódź, więc jak tylko łódź się pojawi, co robisz?  Ponownie wprowadzasz święte słowo lub uważność do swojego oddechu lub jakiejkolwiek metody, której używasz, aby symbolizować tę zgodę.  To prawie jak walc.  To jak taniec w trzech krokach, w którym masz ciszę, masz święte słowo lub święty symbol, i masz myśli, a one wszystkie są częścią procesu.  To nie tak, że cisza jest dobra, a myśli złe.  To dualistyczne myślenie, mieć bardziej niedwoiste doświadczenie Modlitwy Głębi to po prostu przyjąć to wszystko.  Jak powiedział jeden z moich duchowych bohaterów, kot Pete. Jest dobrze.  Pojawiają się myśli, żyjesz.  Twój mózg generuje pomysły.  Czasami są to gówniane pomysły.  Ale czasami są to świetliste pomysły.  To wspaniałe pomysły.  To słowa miłości, troski, współczucia, sprawiedliwości, związku, pojednania i tak dalej.  Ponownie, w Modlitwie Głębi pozwalamy im odejść, a jeśli ta myśl jest myślą, wstydzisz się jej lub ma to związek z silną emocją lub gniewem, czy czymkolwiek innym.  Można mówić o całej idei rozładowania nieświadomości.  To jest powrót do Głębi Modlitwy jest przemieniającym doświadczeniem.  Bo z pewnością takie było moje doświadczenie, że gdy używam języka Yong Yong, pojawia się mój cień.  Rzeczy, które próbuję trzymać w zamknięciu, wychodzą i mówią: tutaj, jestem uzdrowiony i tak, tak, i to nie ja dokonuję uzdrawiania.  To duch.  Oczywiście moim zadaniem jest stworzenie przestrzeni do tego, ufając obecności Boga w moim sercu.  To obietnica z Pisma Świętego, Bóg jest obecny w moim sercu i Bóg jest tam, aby mnie kochać i przynieść mi uzdrowienie.  To jest teologia, którą myślę o kontemplacji.
 [rozbrzmiewa uroczysta muzyka] Mark Dannenfelser: W tradycji chrześcijańskiej modlitwa kontemplacyjna jest otwarciem twojego umysłu i serca na Boga, który jest poza myślami, słowami i emocjami.  Modlitwa Głębi to metoda mająca na celu ułatwienie kontemplacji.  Metoda sugeruje cztery wytyczne.  Po pierwsze, wybierz święte słowo jako symbol swojej woli wyrażenia zgody na obecność i działanie Boga w tobie.  Po drugie, usiądź wygodnie i stosunkowo nieruchomo zamknij oczy lub zostaw je lekko otwarte i po cichu przedstaw swoje święte słowo.  Po trzecie, kiedy zauważysz, że pochłonęła cię jakaś myśl, po prostu powróć delikatnie do swojego świętego słowa.  I po czwarte, pod koniec 20-minutowego okresu modlitwy odpuść święte słowo i pozostań w ciszy przez kilka minut.  Dodatkowy czas zachęca do wprowadzenia atmosfery ciszy w codzienność.
 [uroczysta muzyka się kończy] Colleen Thomas [00:22:18] Myślę o Thomasie Keatingu, który przedstawił nam tę praktykę Modlitwy Głębi i był kimś więcej niż tylko nauczycielem metody.  Uczył nas także tych programów emocjonalnych, sposobów, w jakie postrzegamy świat i samych siebie oraz jednego z jego najbardziej przełomowych dzieł, mówi o zaproszeniu do miłości, używa modlitwy mistycznej jako synonimu modlitwy kontemplacyjnej, a ja naprawdę chcę porozmawiać z wami o tej relacji między modlitwą mistyczną a modlitwą kontemplacyjną, ponieważ wykonujecie tak wiele pracy.  Jesteś nauczycielem mistycyzmu i chcę krótko podzielić się tym, że w tajemnicy Boga, Thomas Keating mówi o duchowej podróży jako procesie, który nam się przydarza, że ​​tego nie robimy, tajemnica się rozwija, a on nazywa chrześcijańska tradycja mistyczna, jest procesem odpowiednim dla tych, którzy poświęcają się poszukiwaniu tajemnicy, która jest jednocześnie niesamowita i nieodparta.  Ci poszukiwacze są motywowani pragnieniem, by wiedzieć, jak służyć i czynić wolę tej ogromnej dobroci, a on brzmi jak mistyk.  Jestem ciekaw, czy postrzegasz Thomasa Keatinga jako mistyka?  Czy możesz porozmawiać z nami trochę o tym, jak widzisz, jak modlitwa mistyczna i modlitwa kontemplacyjna są ze sobą powiązane?
 Carl McColman [00:23:56] To wielkie pytanie.  Po pierwsze tak, absolutnie.  Moim zdaniem Thomas Keating jest i będzie uważany za jednego z wielkich chrześcijańskich mistyków.  Nawiasem mówiąc, jest takie powiedzenie i nie mogę ci powiedzieć, kto powiedział je pierwszy.  Ale jest takie powiedzenie, że mistyk nie jest kimś szczególnym.  Każda osoba jest szczególnym rodzajem mistyka i wierzę w to całym sercem.  Mówienie, czy ta osoba jest mistykiem, czy ta osoba, mistykiem, wydaje mi się prawie bezsensowną rozmową.  Oczywiście, jesteśmy mistykami, urodziliśmy się, wyszliśmy z łona matki, to jest warunek bycia mistykiem.  Pytanie brzmi, w jaki sposób mistyczne życie ucieleśnia się w tej konkretnej osobie?  A wraz z Thomasem Keatingiem mamy po prostu niesamowitego nauczyciela, kogoś, kto wyraźnie był zanurzony w chrześcijańskiej tradycji mistycznej i który wykonał ogromną przysługę, nie tylko dla społeczności chrześcijańskiej, ale myślę, że dla społeczności globalnej, jeśli chodzi o wniesienie ich tradycji w sposób bardzo przystępny, znaczący i użyteczny dla ludzi w naszych czasach.  Więc absolutnie.  Myślę, że Keating jest jednym z wielkich. Myślę, że zaliczy tę pozycję, obok Thomasa Mertona, Simone Weil, Evelyn Underhill, jako jeden z wielkich mistyków naszych czasów, więc teraz mam pewność, że wkroczę na bardziej mętne wody.  Jaki jest związek między mistycyzmem a kontemplacją, a uproszczonym, ale być może dobrym punktem wyjścia byłoby stwierdzenie, że mistycyzm jest teorią, a kontemplacja jest praktyką, że kiedy mówimy o mistycyzmie, mówimy o teologii.  W rzeczywistości, zanim pojawiło się słowo mistycyzm, istnieje koncepcja teologii mistycznej, która sięga tak naprawdę aż do piątego szóstego wieku, a może nawet wcześniej w tradycji chrześcijańskiej.
 Teresy z Avila, kiedy mówi o mistycyzmie, nigdy nie używa słowa mistycyzm.  Nie istniało w 1500 roku.  Ale mówi o teologii mistycznej.  Zaczyna się więc jako teologia jako narracja jako opowieść.  Jest to historia Boga jako nieskończonej miłości, ponieważ bycie człowiekiem oznacza bycie odpowiedzią na tę miłość.  To jest moim zdaniem podstawa dla nas.  Znowu kontemplacja, jestem maniakiem etymologii.  Porozmawiajmy więc o etymologii tych słów.
 Mistycyzm wywodzi się z tego samego greckiego korzenia, że ​​otrzymujemy słowo „tajemnica”, ale także słowo „wycisz”, jak przycisk wyciszenia na Zoomie, telefonie lub pilocie telewizora.  Ma to więc taką ucieleśnioną jakość krzyku, jak zamykanie ust, zamykanie oczu, kiedy naciskasz przycisk wyciszenia, wyłączasz telewizor, wyłączasz głośniki.  Mistycyzm od razu ma coś wspólnego, oczywiście, z tajemnicą, ale także ciszą, zamykaniem ust, ale potem zamykaniem oczu wewnętrznie, słowo sięga pogańskich Greków, idea religii misteryjnych, były to religie inicjacyjne, gdzie ludzie przeszli przez jakąś świętą, tajemną ceremonię, podczas której Bóg lub Bogini, którą wyznaje dana Tajemnicza Religia, przekazuje wtajemniczonym specjalne tajemnice lub specjalne wglądy.  Więc jest ta cecha tajemnicy i rodzaj pogańskiego znaczenia tego słowa, ale potem wchodzisz do Nowego Testamentu, wchodzisz w tradycję chrześcijańską, a chrześcijaństwo wywraca tajemnicę na lewą stronę, a cała idea w Nowym Testamencie polega na tym, że tajemnica Chrystus jest ukryty, rzeczy stały się jawne.  Nacisk kładziony jest mniej na tajemnice, jak w tajemnicy, która jest utrzymywana w tajemnicy, która jest wyselekcjonowana, a bardziej z braku lepszego słowa, niewysłowiona, że ​​te rzeczy, których nie można wyrazić słowami, które naprawdę są dostępne dla każdego, kto chce zatrzymać się i zwrócić uwagę Kiedy mówimy o tajemnicy Chrystusa, czym jest tajemnica Chrystusa?  Tajemnicą Chrystusa jest Bóg w ludzkiej postaci.  Kiedy mówimy tajemnica Boga, co mamy na myśli?  Mamy na myśli tajemnicę nieskończonej miłości, nieskończonego pojednania z nieubłaganą sprawiedliwością, wspólnotą troski o współczucie, oświecenie, świadomość, metanoia, słowo, które jest tłumaczone bardzo anemicznie Radość, jako skrucha, ale nigdy tak naprawdę noia nie ma tego pojęcia wyjścia poza umysł i przejścia do wyższej świadomości.  To jest to, co wszystkie tego rodzaju czynniki składają się na to, co stało się znane jako mistycyzm.
 Colleen Thomas [00:28:11] Tak, słyszałem, że każdy jest mistykiem.  Każdy może być mistykiem, a dar kontemplacji otwiera się, być może na możliwość otwarcia się na tajemnicę Boga i zastanowienia się nad przemieniającą dynamiką Modlitwy Głębi.  W moim własnym życiu myślę o tej ewolucji, ciągłej ewolucji z potrzeby poznania doktryny, znaczenia skomplikowanych, tajemniczych rzeczy, jak na przykład krzyż.  Podczas gdy praktykuję modlitwę i żyję tym darem kontemplacji, mam mniejszą obsesję na punkcie zrozumienia rzeczy i wolę po prostu spocząć w tajemnicy i myślę, Mark, może właśnie do tego prowadziłeś, jak ta modlitwa i ta praktyka, wpływają na nasze życie w świecie?
 Mark Dannenfelser [00:29:22] Zamierzałem dodać do tego samochód, ponieważ oprócz pisania i nauczania jesteś także kierownikiem duchowym.  Wiem, że wiele osób przychodzi do ciebie z podobnym pytaniem, jak mam to przeżyć?  W jaki sposób te praktyki pomagają mi żyć w jakiś sposób?  W rzeczywistości wasza strona internetowa nazywa się Anam Chara, co oznacza jakąś formę „przyjaciela duszy” i myślę, że zaprzyjaźniacie się z ludźmi również w tej praktyce i pomagacie ludziom żyć życiem, więc zastanawiam się, jakiego rodzaju pomoc możemy dostać za próbę życia w ten sposób?  I jak możesz to zaoferować ludziom, którzy są naprawdę zainteresowani tym mistycznym życiem i przeżywaniem go.  Carl McColman [00:30:04] Kierownictwo duchowe, towarzyszenie duchowe, przyjaźń dusz, można to opisać wieloma słowami, jest to współczesny wyraz długoletniej służby w tradycji chrześcijańskiej.  Widzisz to z matkami i ojcami pustyni, widzisz między Teresą z Avila a Janem od Krzyża.  Pomiędzy Julianem z Norwich a Margery Kempe, św.  Franciszka Salezego i św.  Shan Shan Tal i znowu i znowu i znowu.  To pokazuje, gdzie doradzamy sobie nawzajem, towarzyszymy sobie nawzajem, zaprzyjaźniamy się ze sobą iw tej relacji jesteśmy w stanie bardziej bezpośrednio otworzyć się na słuchanie działania Ducha w naszym życiu.  Pierwszą rzeczą dotyczącą kierownictwa duchowego, która może wydawać się sprzeczna z intuicją, jest to, że nie kierujesz, ale słuchasz, zadajesz pytania, celebrujesz.  Linia od św.  Ignacego, a ja po prostu uwielbiam: „Ty delektujesz się łaskami”.  Delektuję się tym wersem, a ktoś przychodzi do mnie i opowiada mi historię o doświadczeniu Boga, często pierwszą rzeczą, którą mówię, jest: „czy możemy po prostu usiąść i delektować się odpowiedziami?”.  Ponieważ żyjemy w kulturze, w której nie chodzi o delektowanie się.  Żyjemy w kulturze opartej na fast foodach.  Przejdź przez przejazd, zdobądź węglowodany i wepchnij je do przełyku tak szybko, jak to możliwe, ponieważ masz następną rzecz.  To czterodaniowy francuski posiłek dla smakoszy, będziemy się nim delektować i pokochamy to.  Istnieją cztery pytania dotyczące kierownictwa duchowego, przynajmniej w pewnym sensie moja filozofia kierownictwa duchowego.  Pytanie numer jeden, kim jest Bóg?  Pytanie numer dwa, kim jestem?  Pytanie numer trzy, kim jesteśmy poza czynnikiem wspólnotowym w życiu duchowym?  Z kim jestem w związku?  W jaki sposób moja relacja z Bogiem i ja sam wpływa na te relacje?  A potem pytanie numer cztery, kim oni są?  Kim są ci, których moje doświadczenie jest inne?  Ci, którzy mnie wyzwalają, którzy mnie wyzywają, którzy mnie przerażają, którzy mnie uciskają, którzy cierpią z powodu mojego przywileju?  A jakie mam obowiązki wobec tych osób?  Dlaczego relacja między mną a Bogiem, w jaki sposób wpływa to na wszystkie te relacje, relacje „my” zakończyły się „ich relacjami” i ostrzeżenie o spoilerze, myślę, że Jezus jest zainteresowany tym, abyśmy poszerzyli drogę oraz do i do dekonstrukcji .  Żyjemy tam, gdzie jesteśmy i zaczynamy tam, gdzie jesteśmy, a większość z nas ma swoje „my” i „tamto” i musimy się z tym zmagać.  Ale nawet zacząć sobie z tym radzić.  Jest też ta wewnętrzna praca nad tym, kim jestem?  Kto jest Bogiem?  Co oznacza dla mnie i Boga bycie w związku.  Tak wielu ludzi, których spotykam, czy to w formalnym związku kierownictwa duchowego, czy po prostu w bardziej nieformalnym otoczeniu.  Tak wielu ludzi jest zdeptanych przez poczucie, że Bóg jest zły, Bóg jest osądzający, Bóg jest podły, Bóg wyklucza, Bóg jest homofobem, seksistą, rasistą lub czymkolwiek.  Musimy po tym iść.  Mamy dużo bagażu, który musi zostać zdekonstruowany.  Więc to jest część procesu.  Tutaj.  Ponownie, to wraca do mistycyzmu to historia.  Dla każdego z nas opowieść o tym, jak rozumiemy Boga?  Jak doświadczamy Boga?  Czasami te dwie rzeczy się nie łączą.  Musimy na to zwrócić uwagę.  Ta niesamowita podróż polegająca na poznaniu mojego obrazu Boga, zrozumieniu mojego obrazu Boga, zrozumieniu tego, kim wierzę, że Bóg stworzył mnie, abym był tym, kim wierzę, że Bóg stworzył innych.
 Colleen Thomas [00:33:11] Było to również podstawą nauk Thomasa Keatinga.  To rodzaj powrotu do ludzkiej kondycji, prawie jak przed zrobieniem czegoś na świecie.  Musimy wiedzieć, kim jesteśmy i czy praktyka Modlitwy Głębi pomaga nam w tym, wiedząc, kim jesteśmy i jak?
 Carl McColman [00:33:35] Myślę, że tak, myślę, że to z pewnością było prawdą w moim życiu.  Jeśli chodzi o „jak”, jedną z rzeczy, które robi modlitwa skupienia, jest to, że nas spowalnia i myślę, że żyjemy w hałaśliwej, zabieganej kulturze.  Mark i ja mieszkamy w Atlancie i mogę powiedzieć, że masz 85 lat i czujesz, że bierzesz swoje życie w swoje ręce.  Jestem pewien, Coleen, gdzie mieszkasz, jestem pewien, że wszędzie jest podobna droga i jest tak szybka, że ​​zaczynamy się niecierpliwić.  Pomyśl, jeśli jedziesz z dozwoloną prędkością, ile osób zbliża się do ciebie?  Z pewnością zdarza się tutaj, w Atlancie, w większości miejsc.  Tak więc ceną, jaką płacimy za naszą nastawioną na wygodę, szybką, głośną i hałaśliwą kulturę jest to, że zabiera się nam czas, przestrzeń i wypoczynek, które są niezbędne do poznania siebie.  Nasza kultura jest szalenie szybka, Modlitwa Głębi nas spowalnia.  Myślę, że to naprawdę takie proste i myślę, że w spowalnianiu napotykamy samych siebie i myślę, że wielu z nas, znowu, będę mówić bardzo osobiście, mam własne problemy ze wstydem, własne problemy z lękiem i depresją, po prostu trudne problemy życiowe, uczenie się bycia przyjacielem samego siebie, to nie było coś, co po prostu wybrałem jako dziecko, to było coś, do czego musiałem dorosnąć lub w czym musiałem się zrelaksować.  Wiodłem bardzo uprzywilejowane życie, mówię to z nutą zażenowania, ponieważ wiem, że tak wielu ludzi nie może tego powiedzieć.  Tak wielu ludzi przeżyło traumę i doświadczyło ciężaru kultury, która uprzywilejowuje jednych nad innymi.  Jesteśmy tym, kim jesteśmy i to właśnie wnosimy do stołu modlitwy głębi.  Ale wiem, że jest wielu ludzi, których cisza jest dla nich przerażająca, że ​​ta cisza łączy ich z traumą, albo z ich doświadczeniem opresji lub doświadczeniem innych ludzi, którzy mają przywileje, których im się odmawia, itd. cetera i osoba znajdująca się w tego rodzaju sytuacji, może to naprawdę być bardzo, bardzo delikatny proces stopniowego dawania sobie przyzwolenia na obecność bólu w celu uzdrowienia.  I uczy się ufać, że Bóg, który jest w naszych sercach, ma nas za plecami, że to jest miłość i że to jest dobroć, i że ten Bóg chce uleczyć nasze zranione miejsca, miejsca zranione, miejsca cierpiące, a potem chce nas wyposażyć i ci z nas, którzy być może ze względu na płeć, rasę, orientację seksualną, poziom wykształcenia, finanse, cokolwiek, są beneficjentami przywilejów.  Słuchaj, nie interesuje mnie wstyd.  Ale interesuje mnie demontaż przywileju.  Więc myślę, że wykonujesz tego rodzaju pracę i nie możesz nie zauważyć, że żyjemy w świecie, który jest nierówny.  Żyjemy w świecie, w którym brakuje sprawiedliwości, a jeśli to zauważymy, oznacza to, że jesteśmy wyposażeni, aby coś z tym zrobić i mówię o czymś, co może się wydarzyć w ciągu miesięcy, lat, a nawet dziesięcioleci, ten Duch działa powoli w wielu naszych sercach i wielu z nas, zwłaszcza jeśli mamy przebudzenie polityczne i widzimy, jak wiele cierpienia jest na świecie, rozpalamy się i po prostu chcemy wyjść i zrobić to lepiej i ja myśl, że ogień jest dobry.  Ale myślę też, że duchy też toczą długą grę i wszyscy wiemy, że wszyscy widzieliśmy, co się dzieje, kiedy następuje gwałtowna rewolucja, ucisk przechodzi z jednej grupy do drugiej, a Duch chce zlikwidować ucisk, chce zlikwidować uprzedzenia chce szerzyć sprawiedliwość, sprzyjać pojednaniu, pielęgnować umiłowaną wspólnotę.  To zajmie trochę czasu, ale każdy z nas ma swój udział w tym procesie.
 Mark Dannenfelser [00:37:12] Tak, i potrzebne jest wsparcie, aby czasami trudna i przerażająca perspektywa przemiany i rzucenia wyzwania niektórym z tych rzeczy, o których mówisz, Carl, i to jest interesie Contemplative Outreach jako organizacji, w jaki sposób nadal wspieramy ludzi nie tylko w samej praktyce, ale w całym tym procesie pewnego rodzaju dekonstrukcji i rekonstrukcji.  Zastanawiam się, czy masz inne zdanie na ten temat, Carl?
 Carl McColman [00:36:42] Jestem podekscytowany możliwością życia w przyszłości i zobaczenia, co Bóg planuje.  Myślę, że istnieje tradycja jako część każdej wspólnoty wyznaniowej, a więc z pewnością istnieje tradycja mistyczna w chrześcijaństwie, istnieje tradycja teologiczna, istnieje tradycja sprawiedliwości społecznej i różne wątki tradycji, więc ci z nas, którzy żyją dzisiaj, reprezentują możliwość bycia częścią tradycji przez krótki okres czasu.
 Jestem po sześćdziesiątce, prawdopodobnie przeżyłem już ponad połowę życia, może trzy czwarte mili, kto wie, jesteśmy tu tylko na krótko, więc ten czas jest cenny i jest darem , a rzeczywistość jest taka, że ​​tradycja ewoluuje jak rzeka, rzeka Mississippi wygląda inaczej w Minneapolis niż w Nowym Orleanie.  Po prostu taka jest natura rzeki.  To tradycja, tradycja to rzeka.  Więc jaka jest nasza praca, naszym zadaniem jest przyjąć tradycję, zastanowić się nad nią, modlić się o nią, być w niej, a następnie przekazać to naszym dzieciom i wnukom i miejmy nadzieję, przekazać coś, z czym czujemy się dobrze przechodzenie.  Na przykład Jezus mówi 2000 lat temu: „Kochaj swoich nieprzyjaciół”.  Nawet nie zaczęliśmy tego łamać, a co to tak naprawdę oznacza?  Co to oznacza w świecie, w którym toczy się ta okropna wojna naziemna na Ukrainie, w świecie, w którym wciąż panuje brutalność policji i nadal występuje przemoc wobec kobiet i osób transpłciowych i tak dalej?
 Jak możemy dziś w ogóle prowadzić rozmowę polityczną w naszym kraju, nie wpadając w złość na drugą stronę, w takim świecie się znajdujemy, a więc przychodzi Jezus i mówi: „Kochaj swoich wrogów”.  Mówi przebacz 70 razy 70.  Mówi, bądź doskonały, a przez bycie doskonałym rozumie, że Bóg zsyła deszcz na wszystkich.  Bóg zsyła wszystkim słońce.  Miłość bez warunków.  To nie znaczy, że nie walczymy o to, co słuszne, że nie zajmujemy stanowiska.  Myślę, że nie ma w tym sprzeczności.  Ale jest to postawa z miłości, a nie z agresji i myślę, że wielu z nas tęskni za łodzią i znowu, wracając do tych nauk sprzed 2000 lat, więc myślę, że jeśli dobrze rozumiem twoje pytanie, jaka jest przyszłość modlitwy głębi?  Jaka jest przyszłość kontemplacji?  Jaka jest przyszłość mistycyzmu chrześcijańskiego?  Co mamy, czego nie mieliśmy 20 lat temu?  Mamy telefony komórkowe, mamy internet, mamy nową technologię komunikacyjną, mamy dostęp, mam na myśli, jestem pewien, że podejmowane są obecnie starania, aby zdigitalizować dzieła księdza Thomasa Keatinga, wszystkie książki Thomasa Merton, które są teraz na Kindle i możesz je przeszukiwać.  Mamy dostęp do tak dużej wiedzy, której nie miały pokolenia przed nami, wiesz, dzięki technologii komórkowej jesteśmy o wiele bardziej zaangażowani w niesprawiedliwość na świecie i negatywne skutki ucisku lub przywilejów.  To jest to, co nam dano.  Tak więc musimy być mistykami i kontemplatykami w tym świecie.  Nie ma powrotu do Teresy z Avila, Juliana z Norwich, czy nawet Howarda Thurmana, żyjemy w innym świecie.  To jest świat, do którego jesteśmy dzisiaj powołani.  Tak więc, jeśli chcesz poznać tylko kilka myśli, większość z nich już została poruszona.  Myślę, że kontemplacja w przyszłości będzie osadzona w walce o sprawiedliwość.  Po prostu nie wydaje mi się, żeby można było rozdzielać te dwie rzeczy.  Myślę, że walka o sprawiedliwość bez kontemplacji zamienia się w rewolucję, gwałtowną rewolucję, a kontemplacja bez walki o sprawiedliwość jest zapatrzeniem w pępek.  Iść razem, nie ma separacji.  Więc to pierwszy kawałek.  Drugi kawałek to myślę, że naprawdę musimy się skulić i mieć kilka prawdziwych rozmów z Jezusem o dialogu międzywyznaniowym io tym, że chrześcijaństwo musi dobrze grać, czy są jakieś koszulki, dobrze grają z innymi, modli się dobrze z innymi.  Chrześcijaństwo musi rozmawiać z islamem, musi rozmawiać z judaizmem, z buddyzmem, z hinduizmem, z religiami skupionymi na ziemi, z szamanizmem, z duchowością bogiń, tymi rozmowami.  I musimy podejść do nich poważnie, co oznacza, że ​​musimy zdekonstruować triumfalistyczną religię, w której nasz Bóg wygrywa, a cała reszta to demony.  Ta data wygasła.  Przedawniło się bardzo.
 Colleen Thomas [00:41:52] I myślę, że ojciec Thomas też o tym wiedział.  Ponieważ w swojej wizji i zasadach nawiązuje do znaczenia tego międzywyznaniowego, międzyduchowego dialogu i wykraczania poza to, co jest i było w jego czasach, kiedy wprowadzał praktykę bardzo katolicką, często zastanawiam się, jak możemy nadal dzielić się tą praktyką z głos i nauczyciel praktyki bycia z dziećmi nazywają białego mężczyznę cispłciowego, księdza instytucji, która prawdopodobnie wyrządziła wiele krzywdy, i widzę, że młodsi kontemplatycy bardzo czują się niekomfortowo, praktykując swoją duchowość w przestrzeniach, w których nie ma różnorodności ani integracji, a więc to trwająca praca dla Contemplative Outreach i widzę podekscytowanie przyszłością, a ten podcast jest również dobrym przykładem.  Musimy cię odzyskać, Carl, bo chcę zadać ci jeszcze jakieś 50 pytań.
 Carl McColman [00:43:06] Oczywiście chciałbym wrócić do tych rozmów i myślę, że brzmi to tak, jakby Contemplative Outreach zawierało naprawdę wspaniałe punkty kulminacyjne, jeśli chodzi o twoją wizję.  Myślę, że mógłbym powiedzieć naszą wizję, ponieważ identyfikuję się z kontemplacyjnym zasięgiem i uważam, że posługa jest bardzo ważna, ale relacje są kluczem.  Wszystko, o czym rozmawialiśmy, niezależnie od tego, czy chodzi o stosunki międzywyznaniowe, czy o walkę o sprawiedliwość, czy o rosnącą różnorodność, inną kwestią, która naprawdę leży mi na sercu, jest pełne włączenie gejów, lesbijek, osób transpłciowych, queer i osób niebinarnych w jakimkolwiek kontekście religijnym, a jak wiemy, jest dużo pracy do wykonania również tam, a wtedy nawet nie odnieśliśmy się do kwestii środowiska, kwestii niesprawiedliwości ekonomicznej, jest tak podatny grunt.  Myślę, że Bóg wzywa nas, abyśmy byli tam, gdzie jesteśmy, i byśmy sprostali temu, co pojawia się dzisiaj.  Ale wtedy, aby to zrobić, z tym gestem zgody, jeśli to zrobimy, przyszłość kontemplacyjnego zasięgu Modlitwy Głębi sama się zatroszczy, ponieważ Duch będzie rządził.  W Conyers mieszka mnich trapista, który mówi: nie martw się o przyszłość, Bóg już tam jest, co nie oznacza zrzeczenia się naszej odpowiedzialności w teraźniejszości, która obejmuje między innymi planowanie optymalnej przyszłości.  Ale zrobienie tego z miejsca zaufania i przygody nie jest ekscytujące, pomyślna radość, którą każdy z nas otrzymał, ale 70, 80, 90, 100 lat, i możemy przyczynić się do wielkiego eksperymentu prawa, jakim jest rodzaj ludzki i rodzina ludzka.
 [rozbrzmiewa uroczysta muzyka] Colleen Thomas [00:44:38] Dziękujemy za dołączenie do nas w tym odcinku Opening Minds, Opening Hearts.  Odwiedź naszą stronę internetową Contemplativeoutreach.org, aby zasubskrybować program w Apple Podcasts, Spotify i wszędzie tam, gdzie słuchasz podcastów.  Możesz również śledzić nas na Instagramie @contemplativeoutreachLtd.  Aby dowiedzieć się więcej o naszych gościach i ich pracy, możesz znaleźć informacje w notatkach do każdego odcinka.  Jeśli podobał Ci się ten odcinek, zajrzyj na nasz kanał YouTube: COUTREACH.  Cooutreach.  Dzięki za wysłuchanie i do zobaczenia następnym razem.  Ten odcinek Opening Minds, Opening Hearts został wyprodukowany przez Crys & Tiana.